James Foley, który ostatnio pracował przy serialu "House of Cards", jest głównym kandydatem do roli reżysera sequela filmu "Pięćdziesiąt twarzy Greya".
Studio Universal nie podpisało jeszcze umowy z Foleyem, ale ma on ponoć największe szanse na otrzymanie takiej propozycji.
Przypomnijmy, że Sam Taylor-Johnson, reżyserka pierwszej części, już jakiś czas temu zapowiedziała, że nie będzie dalej pracować przy serii opartej na trylogii E.L. James. - Kręcenie "Pięćdziesięciu twarzy Greya" było pełną wrażeń, niesamowitą przygodą, za którą jestem bardzo wdzięczna - pisała w oświadczeniu. - Dziękuję wytwórni Universal. Bardzo związałam się z obsadą i ekipą, szczególnie z Dakotą i Jamiem. Chociaż nie wrócę za kamerę sequeli, życzę sukcesów tym, którzy podejmą się ekscytującego wyzwania realizacji kolejnych produkcji.
Jamie Dornan i Dakota Johnson mają powrócić do swoich kreacji. Scenariusz pisze Niall Leonard, a produkcją kierują E.L. James, Michael De Luca i Dana Brunetti. Zdjęcia mają ruszyć w pierwszym kwartale 2016 roku, a premiera powinna odbyć się 14 lutego 2017.
Przypomnijmy, że "Pięćdziesiąt twarzy Greya" opisuje związek pomiędzy absolwentką uniwersytetu, Anastasią (Dakota Johnson), a biznesmenem Christianem Greyem (Jamie Dornan). Film miał premierę 13 lutego.
Literacką trylogię "Greya" uzupełniają "Ciemniejsza strona Greya" i "Nowe oblicze Greya".