Rekord wszech czasów. Pokonał wszystkie hollywoodzkie superprodukcje
Podczas minionego weekendu w amerykańskich kinach premierę miały pierwsze dwa megaprzeboje roku. Co znamienne, już nie hollywoodzki film, lecz chińska produkcja generuje na świecie rekordowe wpływy ze sprzedaży biletów. Zwracają na to uwagę amerykańskie media.
Czy Hollywood jest jeszcze centrum filmowego świata? W Chinach produkuje się najwięcej kinowych filmów, w chińskich kinach jest największa frekwencja, chińskie kina przynoszą największe dochody na świecie, chińskie filmy zaczynają zarabiać ponad półtora miliarda dolarów. Oczywiście, w przeciwieństwie do hollywoodzkich produkcji, filmy zza Wielkiego Muru nie są oglądane na całym świecie. Im wystarczą tylko widzowie rodzimego kraju, by wpisać się na listę największych kinowych przebojów wszech czasów.
Śmiało można stwierdzić, że "Ne Zha 2" pożera box office’owe rekordy. Chińska animacja stała się m.in. pierwszym filmem w historii, który w jednym tylko kraju zarobił ponad miliard dolarów. Poprzedni rekord należał do "Gwiezdnych wojen: Przebudzenia mocy", które na rynku amerykańskim zgarnęły 936,7 mln dolarów. Co więcej, "Ne Zha 2" do przekroczenie miliardowego pułapu potrzebował zaledwie 10 dni. Teraz ma już na koncie ponad półtora miliarda dolarów.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
NEZHA 2 - Trailer (2025) 哪吒之魔童闹海 / 哪吒2
Oparta na na XVI-wiecznej baśni produkcja wkrótce awansuje zapewne do pierwszej dziesiątki największych kinowych przebojów wszech czasów (obecnie zamyka ją "Król Lew" z 2019 roku – 1,66 mld dolarów). Może również stać się najbardziej kasową animacją w historii (obecnie numerem jeden jest "W głowie się nie mieści 2" – 1,7 mld dolarów). Amerykańskie media dużo uwagi poświęcają temu tytułowi nie tylko ze względu na fakt, że przełamał on hegemonię hollywoodzkich filmów, ale także, że osiągnął niespodziewany sukces w amerykańskich kinach. "Ne Zha 2" stał się w Stanach hitem nie tylko wśród chińskiej diaspory. Podczas pierwszego weekendu zgarnął 7,2 mln dolarów przy imponującej średniej wpływów na kino ponad 10 tys. dolarów.
Oczywiście przebojem numer jeden w amerykańskich kinach jest teraz "Kapitan Ameryka: Nowy wspaniały świat". Jednak jakże skromny wydaje się jego sukces w porównaniu do tego, co osiągnęła w swoim kraju chińska produkcja. Film z komiksowego uniwersum Marvela podczas premierowego weekendu zarobił w Stanach 88,5 mln dolarów, a na rynku zewnętrznym ponad 90 mln dolarów. Wszystko wskazuje na to, że hollywoodzki blockbuster na całym świecie uzbiera około 400-450 mln dolarów.
"Kapitan Ameryka: Nowy wspaniały świat" zbiera dość przeciętne recenzje. Dużo lepsze opinie wystawiają mu natomiast widzowie. Chwalony jest zwłaszcza występ Harrisona Forda, który wcielił się w postać Thaddeusa "Thunderbolta" Rossa. Ford przejął tę rolę po zmarłym w 2022 roku Williamie Hurcie. Thaddeus Ross jest bardzo ważną postacią w uniwersum Marvela. W randzie generała odegrał kluczową rolę w filmie "Incredible Hulk" z 2008 roku. Później, jako sekretarz stanu, pojawił się w "Kapitanie Ameryce: Wojnie bohaterów (2016) oraz w "Avengersach" (2018 i 2019). W "Nowym wspaniałym świecie" jest już prezydentem Stanów Zjednoczonych, który ma tę przypadłość, że zamienia się w Czerwonego Hulka.
Jeden z najdroższych seriali Apple TV+ wrócił! "Rozdzielenie" za bimbaliony dolarów zaskakuje widzów, podobnie jak "The Pitt" od Maxa, który opowiada dramaty z SOR-u. Coś tu jednak nie gra, o czym opowiadamy w "Clickbaicie". Znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej: