Piotr Gąsowski okradziony w biały dzień

Aktora spotkała niemiła niespodzianka podczas wycieczki do Berlina.

W biały dzień, w centrum Berlina samochód Lexus, którym Piotr Gąsowski i Robert Rozmus przyjechali na proszoną kolację, został okradziony.

O szczegóły zdarzenia próżno pytać samych zainteresowanych.

Ale nie omieszkał się nimi podzielić ich wspólny znajomy - którego odwiedzali w tym czasie, z tygodnikiem "Twoje Imperium".

Wystarczyło kilka minut, aby złodzieje zaopiekowali się zawartością bagażnika terenowego samochodu, w którym były dwie pokaźnej wielkości walizki.

Rozmus i Gąsowski stracili wszystko co zabrali ze sobą na wyprawę.

Kiedy zaparkowali samochód na Kudamie i udali się do sklepu z obuwiem nie sądzili, że po powrocie czeka ich taka niemiła niespodzianka.

Włamania do ich samochodu dokonali profesjonaliści, policja nie stwierdziła bowiem żadnych uszkodzeń mechanicznych.

Złodzieje tylko rozkodowali zabezpieczenia.

Gąsowski jakiś czas temu stracił sporą sumę gotówki, którą zainwestował na giełdzie.

Teraz będzie musiał ponieść koszty związane z naprawą drogiego auta.

Dobrze, że po ostatnich nieprzyjemnych momentach w życiu aktora, nie będzie miał zbyt wielkiego problemu z ustabilizowaniem swoich wydatków finansowych.

Piotr Gąsowski – Prawie jak milioner