Piotr Machalica: Mogłem skończyć w rynsztoku

Piotr Machalica: Mogłem skończyć w rynsztoku
Źródło zdjęć: © PAP/Andrzej Rybczyński

12.11.2013 | aktual.: 22.03.2017 17:40

W młodości znany aktor przeszedł prawdziwe piekło. Był zmuszony szybko się usamodzielnić, zmagał się z poważnymi problemami w szkole, wpadł w nieodpowiednie towarzystwo. Przez lata Piotr Machalica nie potrafił odnaleźć szczęścia i pewnie stanąć na nogach. Mało kto wiedział, że zmagał się z depresją i… na poważnie rozważał samobójstwo.

W młodości znany aktor przeszedł prawdziwe piekło. Był zmuszony szybko się usamodzielnić, zmagał się z poważnymi problemami w szkole, wpadł w nieodpowiednie towarzystwo. Przez lata Piotr Machalica nie potrafił odnaleźć szczęścia i pewnie stanąć na nogach. Mało kto wiedział, że zmagał się z depresją i… na poważnie rozważał samobójstwo.

Nie potrafił zatrzymać przy sobie kobiet, a kolejne rozstania tylko pogarszały napiętą atmosferę i wpędzały aktora w coraz gorszy nastrój. Wreszcie zaczął zaglądać do kieliszka...


1 / 6

Konflikt z ojcem

Obraz
© AFP

Jak podaje gazeta Na żywo, dzieciństwo Piotra Machalicy nie należało do najszczęśliwszych. Rodzice aktora rozstali się, a 14-letni chłopiec trafił pod opiekę ojca, słynnego aktora, podczas gdy jego dwaj starsi bracia zostali z matką.

Stosunki między Piotrem a jego tatą nie układały się najlepiej. Sytuacja była zła do tego stopnia, że po dwóch latach Henryk Machalica kupił swojemu synowi mieszkanie i kazał mu się wyprowadzić.

2 / 6

Szkolne problemy

Obraz
© AFP

- Byłem wrażliwym, zakompleksionym chłopakiem. Nienawidziłem chodzić do szkoły, nie lubiłem się uczyć. Lubiłem marzyć – zwierzał się w Na żywo.

Ta niechęć sprawiała, że Machalica nie radził sobie najlepiej w szkole, musiał powtarzać klasę, aż wreszcie wylądował w liceum wieczorowym.

Dopiero z czasem zrozumiał, że nie może stale liczyć na pomoc innych i powinien sam na siebie zarabiać.

3 / 6

Wpadł w złe towarzystwo

Obraz
© AFP

Imał się różnych zajęć – przez jakiś czas pracował nawet jako opiekun na izbie wytrzeźwień.

- Dotknąłem wówczas prawdziwego dna* – cytuje słowa Machalicy _Na żywo_. * - Miałem różnych dziwnych przyjaciół, pijaków i narkomanów, mogłem skończyć w rynsztoku.

Wreszcie udało mu się wyrwać z tego szemranego środowiska i odzyskać kontrolę nad własnym życiem. Postanowił zerwać z przeszłością oraz złymi nawykami i kontynuować edukację.

Przez moment rozważał nawet pójście do seminarium duchownego. Padło jednak na szkołę teatralną.

4 / 6

Kłopoty w małżeństwie

Obraz
© PAP/Andrzej Rybczyński

To właśnie w szkole poznał swoją przyszłą żonę, Małgorzatę. Pobrali się, a na świat przyszły ich dzieci, Sonia i Franciszek.

I choć uchodzili za parę idealną, rzeczywistość wyglądała nieco inaczej. W 2001 roku małżonkowie poinformowali, że zamierzają się rozstać. Media winą obarczyły Edytę Olszówkę, którą Machalica był wręcz oczarowany. Jednak aktor stanowczo temu zaprzeczał.

- Moja żona bardziej ode mnie kochała pieniądze. Po kolejnej awanturze wyszedłem z domu z jedną reklamówką. Niedługo potem okazało się, że nie mam domu, samochodu, kompletnie nic. Jedyne, co posiadam, to gigantyczne długi, które pewnie będę spłacał do końca życia. Żona, dzięki kilku złożonym przeze mnie podpisom, pobierała horrendalne kredyty, których nie spłacała – tłumaczył na łamach Na żywo.

5 / 6

Depresja i alkohol

Obraz
© AFP

Po rozstaniu z żoną aktor walczył z ciężką depresją, miał myśli samobójcze. Wylądował nawet w szpitalu.

- Nie mogłem normalnie pracować, myśleć, funkcjonować - zwierzył się w jednym z wywiadów.

Wkrótce potem dowiedział się o śmierci ojca. W tych trudnych chwilach wspierała go Edyta Olszówka. Pomagała spłacać mu kredyty oraz alimenty, ale z czasem i ona miała dość kolejnych kłótni i skłonności partnera do alkoholu.

Wreszcie – gdy po czterech latach i kilkunastu rozprawach Machalicy udało się w końcu uzyskać rozwód z Małgorzatą – Olszówka nie wytrzymała napięcia i odeszła.

6 / 6

Czy uda mu się zmienić?

Obraz
© mwmedia

Długo nie potrafił się otrząsnąć po tym rozstaniu. Przez pięć lat żył samotnie, próbując naprawić i naprostować wszystkie swoje sprawy. Wyrwał się również z alkoholowego nałogu.

Dwa lata temu poznał kobietę, która zupełnie zawróciła mu w głowie. Czy wreszcie ułoży sobie życie? Jak wyznaje tygodnikowi Na żywo, sam nie jest do końca pewien.

- Nie jestem w stanie dać gwarancji, że nie popełnię tych samych błędów – mówi Machalica.

W przyszłym roku zobaczymy go najprawdopodobniej na dużym ekranie w komedii „Great Brytania”, którą reżyseruje Charles Michel Duke. Machalicy partnerować będzie Marzena Trybała. (sm/gk/mn)

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (164)