''Piotruś. Wyprawa do Nibylandii'': Trudne początki [RECENZJA BLU‑RAY]

''Piotruś. Wyprawa do Nibylandii'': Trudne początki [RECENZJA BLU-RAY]

21.03.2016 13:09

Reżyser Joe Wright (“Anna Karenina”, “Duma i uprzedzenie”) i scenarzysta Jason Fuchs (“Epoka lodowcowa 4”) wzięli na warsztat klasyczną postać z literatury dziecięcej i postanowili pokazać, jak właściwie doszło do pojawienia się największego bohatera Nibylandii. Piotruś Pan zrodzony na początku XX wieku w umyśle Jamesa Matthew Barriego doczekał się wielu ekranizacji swoich przygód, jednak klasyczna animacja Disneya z 1953 roku czy niezapomniany “Hook” (1991) z Robinem Williamsem nie odnosiły się do początków tego bohatera. Film “Piotruś. Wyprawa do Nibylandii” zapełnił tę niszę i poszerzył naszą wiedzę na temat krainy marzeń i jego mieszkańców z kapitanem Hakiem na czele.

Piotrusia poznajemy w momencie, gdy pod domem dla sierot prowadzonym przez surowe zakonnice w londyńskiej dzielnicy biedoty pojawia się koszyk z niemowlakiem. Chłopiec dorasta nie wiedząc nic o swoim pochodzeniu, jednak pewnego razu nadarza się okazja, dzięki której Piotruś odnajduje list od swojej matki przypięty do jego niemowlęcego kocyka. Enigmatyczna wiadomość zawiera obietnicę spotkania “w tym lub innym świecie”...

Wkrótce po tym Piotruś zostaje uprowadzony przez piratów i ląduje w Nibylandii. Niestety los chłopca nie poprawia się po przekroczeniu granicy magiczne krainy. Zamiast harować pod okiem surowych zakonnic, Piotruś zaczyna niewolniczą pracę w kopalnii Czarnobrodego. Chłopiec czuje się zagubiony, jednak nie daje za wygraną i postanawia ruszyć na poszukiwania swojej matki. Aby tego dokonać, będzie musiał sprzymierzyć siły z nowo poznanym Jakubem Hakiem - młodym mężczyzną, który w owym czasie był jeszcze szczęśliwym posiadaczem dwóch dłoni.

“Piotruś. Wyprawa do Nibylandii” to miejscami bardzo odważna i ciekawa interpretacja klasycznej historii, zamknięta w ramach origin story. Scenarzysta pokusił się o kilka zaskakujących pomysłów, żeby tylko wspomnieć powietrzną bitwę z latającym żaglowcem i myśliwcami RAF-u czy chóralny śpiew przebojów Nirvany i Ramones'ów. Historia obfituje w dowcipy, które trafią do widzów z różnych grup wiekowych, dzięki czemu “Piotruś. Wyprawa do Nibylandii” to prawdziwie familijne kino.

Zgodnie z wymogami gatunkowymi mamy tu również małoletniego bohatera (Levi Miller), z którym dzieciaki bez problemu będą się utożsamiać. Po drugiej stronie barykady stoi świetny Hugh Jackman w roli Czarnobrodego, który stworzył wiarygodną postać w oparciu o niezapomnianą charakteryzację. Zdecydowanie gorzej wypada Garrett Hedlund w roli przyszłego kapitana Haka. Mimo że przez długi czas towarzyszy Piotrusiowi w jego przygodach, to jest zbyt przezroczysty, neutralny. Jego kreacja zupełnie nie zapadła mi w pamięć, czego nie mogę powiedzieć o kilku postaciach drugoplanowych, które miały zdecydowanie mniej linijek do wypowiedzenia (vide Nonso Anozie w roli Bishopa).

Pod względem realizacji “Piotruś. Wyprawa do Nibylandii” w niczym nie przypomina widowiska na miarę “Hooka”, kreując magiczną krainę w oparciu o efekty wygenerowane za pomocą komputera. W filmie nie brakuje ciekawych plenerów, jednak przez większą część seansu czułem się przytłoczony ilością CGI, ożywiającego magiczne postacie, pojazdy i elementy otoczenia. Twórcom nie udało się znaleźć złotego środka, przez co “Piotruś. Wyprawa do Nibylandii” wygląda momentami przesadnie sztucznie. Historia “początkującego” Piotrusia nie zachwyca ani jako ciekawe rozwinięcie znanego świata, ani pod względem realizacji. W całym filmie nie brakuje jasnych punktów, dzięki którym “Piotruś. Wyprawa do Nibylandii” to dobra propozycja na niedzielny seans z rodziną. Całości brakuje jednak szlifów i elementów, które sprawiłyby, że za 25 lat obraz Wrighta byłby równie często wspominany co “Hook” Spielberga.

Wydanie Blu-ray:

Film w wydaniu Blu-ray można obejrzeć z oryginalną ścieżką dźwiękową (Dolby Atmos), z polskim dubbingiem (Dolby Digital 5.1) lub napisami. Na płycie znajduje się łącznie kilkanaście wersji językowych z dubbingiem i napisami. Oprócz filmu zamieszczono kilka dodatków: “Wieczne dziecko. Legenda Piotrusia” to omówienie świata wymyślonego przez J.M. Barriego. “Chłopiec, który został Piotrusiem Panem” przybliża postać młodego Levi Millera, zaś “Łajdak z Nibylandii” to materiały zakulisowe i wypowiedzi związane z rolą Hugh Jackmana. “Cudowne krainy” przedstawiają pokrótce elementy świata, w którym rozgrywa się akcja filmu.

7/10

Jakub Zagalski

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)