Poleciały głowy. Akademia zrywa współpracę z ludźmi odpowiedzialnymi za oscarową wpadkę wszech czasów
Brian Cullinan i Martha Ruiz, managerowie w firmie PricewaterhouseCoopers, odpowiedzialni za fatalną pomyłkę w trakcie 89. gali rozdania Oscarów, nie będą już współpracować z Amerykańską Akademią Filmową.
Brian Cullinan i Martha Ruiz zostali odsunięci od przyszłych edycji Oscarów. Byli jedynymi osobami, które znały wyniki ostatniej edycji nagród. Tajemnicy nie zdradzili, ale w kluczowym momencie Brian Cullinan pomylił koperty z laureatami, w wyniku czego Warren Beatty i Faye Dunaway ogłosili w ostatnią niedzielę niewłaściwego zwycięzcę w kategorii "Najlepszy film". Cullinan i Ruiz nie stracili pracy w PricewaterhouseCoopers.
W sieci pojawiły się nowe zdjęcia pokazujące, że Brian Cullinan za kulisami oscarowej sceny był zaangażowany w nieco inne czynności niż pilnowanie kopert. Manager tweetował, mimo że tego wieczoru miał bezwzględny zakaz używania social mediów. Minutę przed feralnym zajściem Cullinan opublikował w sieci zdjęcie Emmy Stone.
Przypomnijmy, że członkowie Amerykańskiej Akademii Filmowej tytuł najlepszego filmu przyznali dramatowi "Moonlight" Barry'ego Jenkinsa. Warren Beatty i Faye Dunaway błędnie ogłosili, że statuetka przypadła musicalowi "La La Land". Aktorzy otrzymali kopertę z tym właśnie tytułem, ale - czego nie zauważyli - kategorią "Najlepsza aktorka".
Wiadomo również, że tegoroczna gala zanotowała najniższą oglądalność od 10 lat. Szacuje się, że transmisję oglądało 32,9 mln widzów, czyli o 13 proc. mniej niż rok temu.