Polska przegrała z Madagaskarem

Polska przegrała z Madagaskarem
Źródło zdjęć: © ONS.pl

12.10.2009 17:06

Zobacz kraje, które stały się filmowymi potęgami. Polska jest daleko w tyle.

1 / 9

Filmowe potęgi

Obraz
© ONS.pl

UNESCO opublikowało dane statystyczne pokazujące m.in. gdzie produkuje się najwięcej filmów pełnometrażowych.

Oczywiście nie jest zaskoczeniem, że numerem jeden są Indie.

2 / 9

Filmowe potęgi

Obraz
© ONS.pl

Dane za rok 2006 pokazują wyraźnie, że Indie są poza wszelkim zasięgiem wyprodukowawszy 1091 filmów.

Zawsze było, jest i zawsze będzie potęgą bollywood.
Nie wszyscy są z tego faktu zadowoleni.

3 / 9

Filmowe potęgi

Obraz
© ONS.pl

Drugie miejsce przypadło Stanom Zjednoczonym (485 tytułów), a trzecie Japonii (417).

Dwie najbardziej rozwinięte kultury, w każdy aspekcie, na 2. miejscu?
No proszę…

4 / 9

Filmowe potęgi

Obraz
© ONS.pl

Ponad 100 filmów nakręcono także w:

Chinach (330), Francji (203), Niemczech (174), Hiszpanii (150), Włoszech (116), Korei Południowej (110) i Wielkiej Brytanii (107).

5 / 9

Ostatki filmowe

Obraz
© ONS.pl

W rankingu Polska uplasowało się na 22. pozycji z liczbą 37 filmów. Wyprzedził nas m.in. Madagaskar (40 produkcji).

Mimo, że Polska nie należy do filmowych potentatów, nigdy nie była też europejskim outsiderem. Ale światowym niestety już jest.

6 / 9

Filmowe potęgi

Obraz
© AFP

Statystyka nie obejmuje filmów wideo, w których przoduje Nigeria.

Mimo braku rozbudowanej sieci kin produkuje tam ponad 800 filmów rocznie na rynek lokalny.

7 / 9

Filmowe potęgi

Obraz
© ONS.pl

Wiele obrazów w Nigerii jest jednak eksportowanych do innych krajów Afryki, przez co nigeryjska kinematografia dorobiła się już nieoficjalnej nazwy Nollywood.

8 / 9

Ostatki filmowe

Obraz
© ONS.pl

Polski przemysł filmowy wart jest około 300 milionów euro. Niemiecki dla porównania ponad 2, 5 miliarda euro.

Taka różnica poziomów powoduje, że Polska jest ciągle jeszcze krajem atrakcyjnym dla zagranicznych producentów filmowych i telewizyjnych.

Ale rodzime pomysły na film nie są zbyt ambitne.

9 / 9

Ostatki filmowe

Obraz
© ONS.pl

Czy oznacza to jednak, że będziemy musieli pogodzić się z rolą trzeciorzędnej kinematografii, która kręci tendencyjne seriale i nieustająco wałkuje ten sam typ kina – komedie?

Każdy przecież chciałby, żeby w Polsce powstało nasze własne Hollywood.

filmindiepolska
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (6)