Polski Box Office: Tragiczna frekwencja na Wielkanoc

Źródło zdjęć: © AFP

28 kwietnia 2011, 13:51

W związku ze świętami Wielkiej Nocy i brakiem premier, w ubiegły weekend polskie kina świeciły pustkami. Pierwszą dziesiątkę filmów obejrzało zaledwie 45 373 widzów, co jest swoistym anty-rekordem - tak niskiej frekwencji nie notowano przed srebrnym ekranem od 10 lat.

Większość filmów z najnowszego zestawienia najpopularniejszych produkcji utrzymało swoje pozycje sprzed tygodnia. Zaledwie dwie komedie poprawiły swoje wyniki z ubiegłego weekendu - "Bez smyczy", z 2 334 widzami na koncie, awansowało z pozycji dziesiątej na ósmą. Z kolei "Żona na niby" (3 346 osób w kinach) awansowała z ósmego na siódmą pozycję. Lekki spadek zanotował jedynie film "Niepokonani" (6 573 widzów) - z drugiej na trzecią pozycję.

Do pierwszej dziesiątki polskiego box office'u kosztem dokumentu "Jan Paweł II. Szukałem Was..." wrócił wielkanocny "Hop", wskakując na dziesiąte miejsce. Jednak nawet klimatem wpasowujący się w święta film zdecydowało się obejrzeć jedynie 1 630 widzów.

Pozostałe produkcje nie poprawiły ani nie pogorszyły swoich pozycji. Zestawienie ponownie otwiera "Rio" (8 283 widzów), a dzielnie po piórach papudze deptał jedynie nadużywający leków psychotropowych pisarz z filmu "Jestem Bogiem" (7 581 widzów).

W najbliższy, otwierający długi weekend piątek, 29 kwietnia, w kinach zadebiutuje 5 nowych produkcji, z wysokobudżetowym i widowiskowym "Thorem" na czele. Czy poprawi to sytuację finansową polskich dystrybutorów? Przekonamy się o tym już za kilka dni.

** [