Tradycyjnie już w okresie Wielkanocy polskie kina świeciły pustkami. Frekwencja w kinach wyniosła zaledwie 60 tysięcy. Na miejscu pierwszym pozostał zeszłotygodniowy lider "Szybko i wściekle".
**
"Szybko w wściekle" utrzymało pozycję lidera. Pełen efektów specjalnych i spektakularnych wyścigów film z Vinem Dieselem zobaczyło w weekend prawie 24 tysiące widzów. Od premiery obraz obejrzało 150 tysięcy osób. Wynik ten najprawdopodobniej znacznie się jeszcze poprawi.
Świąteczny czas spowodował ciekawe rotacje na liście box office. Publiczność najwyraźniej szukała w kinach przede wszystkim niezobowiązującej i lekkiej rozrywki. Z tego powodu na miejsce drugie zestawienia awansował thriller "Zapowiedź", spychając przebój "Kochaj i tańcz" na miejsce trzecie.
Co ciekawe idący łeb w łeb z "Kochaj i tańcz" "Popiełuszko. Wolność jest w nas" w ogólnie nie dostał się do pierwszej dziesiątki zestawienia. Oznacza to, że jego weekendowa publiczność nie osiągnęła pułapu 2,5 tysiąca widzów.
Bez zmian w zestawieniu pozostały filmy "Generał. Zamach na Gibraltarze" oraz oscarowy "Lektor". Filmy zajęły kolejno ósme i dziewiąte miejsce.
Wielkanocna posucha sprzyjała ciekawym powrotom. W zestawieniu pojawił się doskonały "Gran Torino" Clinta Eastwooda. Film, który swoją premierę miał pod koniec marca niespodziewanie znalazł się w zestawieniu na miejscu dziesiątym.