Polskie filmy jadą do Toronto
W dniach 9-19 września odbędzie się 35. Międzynarodowy Festiwal Filmowy w Toronto. W programie tego wydarzenia znalazły się polskie produkcje: *„Essential Killing" Jerzego Skolimowskiego i „Chrzest" Marcina Wrony.*
Festiwal w Toronto organizowany jest od 1976 roku. Impreza ta ma charakter przeglądu najnowszych tendencji światowych kinematografii - jedyne nagrody przyznawane są przez publiczność. W programie tegorocznej imprezy znajdzie się ok. 300-400 produkcji. Filmy te podzielono na kilkanaście sekcji.
„Essential Killing" znalazło się, obok 9 innych tytułów, w prezentacji zatytułowanej „Masters". Film Jerzego Skolimowskiego organizatorzy zaprezentują obok najnowszych realizacji Kena Loacha, Catherine Breillat, Amosa Gitai, Takashi Miike'go i Jeana-Luca Godarda. W tej sekcji zostanie pokazany także zwycięski obraz tegorocznego Cannes - tajski film „Uncle Boonmee Who Can Recall His Past Lives" autorstwa Apichatponga Weerasethakula.
Film „Chrzest" Marcina Wrony zostanie pokazany w sekcji „Vanguard". Ten cykl pokazów został zainaugurowany w 2006 roku przez ówczesnego wice-dyrektora festiwalu Noaha Cowana. „Vanguard" ma prezentować, zdaniem organizatorów „kino uderzające w publiczność surową, pulsującą estetyką, mówiące o wolności kultury i kina". Mają to być filmy „drażliwe, prowokujące i epatujące młodością".
Obok filmu Marcina Wrony widzowie w Toronto zobaczą 10 tytułów z krajów takich jak Niemcy, Japonia czy USA. W tej sekcji swoje najnowsze filmy będą prezentować tak kontrowersyjni twórcy jak Gregg Araki i Bruce LaBruce.