Decyzja rządu szansą na przetrwanie? Podzielone zdania ws. zamknięcia kin
Od najbliższej soboty decyzją rządu kina ponownie zostaną zamknięte. Nowe obostrzenia mają wyhamować wzrost zachorowań na COVID-19, ale ponownie uderzą w gospodarkę. Jak na decyzję władz zareagowały sieci największych kin w Polsce?
Dla wszystkich, którzy chcieliby zobaczyć film na dużym ekranie, to ostania szansa, by to zrobić. W związku z galopującą pandemią koronawirusa rząd zdecydował o ponownym zamknięciu m.in. kin, teatrów i innych obiektów kultury. O nowych obostrzeniach, które zaczną obowiązywać od najbliższej soboty do 29 listopada, poinformował premier Mateusz Morawiecki. - Kolejne restrykcje są niezbędne - podkreślił szef rządu, zaznaczając, że jeśli nowe ograniczenia nie przyniosą pożądanego efektu, mogą zostać przedłużone.
O reakcje na ponowny lockdown zapytaliśmy przedstawicieli największych sieci kinowych w Polsce. Zgodnie podkreślają, że czekają na szczegółowe wytyczne rządu w tej sprawie, które drogą rozporządzenia mają pojawić się 5 listopada w południe. Co do oceny skutków decyzji rządu, poszczególne sieci prezentują różne opinie.
Czarny rok dla światowego kina. Przez pandemię nie ma co oglądać
Zamknięcie kin: trudne, ale konieczne
Nina Graboś, dyrektor ds. komunikacji Agora SA, właściciela sieci Helios, zaznacza, że kina to jedna z najbardziej dotkniętych skutkami pandemii branża. Decyzję rządu przyjmuje jednak ze zrozumieniem i upatruje w niej szansy na ograniczenie kosztów związanych z działalnością placówek, które mocno dotknęły zarówno ograniczenia dotyczące liczby widzów (było to 25 proc. maksymalnego obłożenia sali), jak i odkładane w czasie kolejne premiery filmowe.
"Zawieszenie działalności w obecnej sytuacji uważamy za racjonalne rozwiązanie. Pozwala ono na istotne ograniczenie kosztów operacyjnych i przetrwanie obecnej sytuacji, która była bardzo trudna z uwagi na istotne limity w zakresie sprzedaży biletów, a co za tym idzie możliwość osiągania przychodów" - czytamy w nadesłanym redakcji oświadczeniu. Zdaniem przedstawicielki sieci Helios, "ponowna przerwa w funkcjonowaniu obiektów kinowych z pewnością będzie wyzwaniem dla całej branży", ale wierzy, że paradoksalnie może ona zapewnić kinom dalszy byt.
Widzowie tęsknią za kinem
Katarzyna Opertowska, dyrektor marketingu Cinema City, wyraziła z kolei nadzieję, że ponowne zamknięcie kin będzie miało charakter krótkoterminowy. Jak zauważyła, w ostatnich miesiącach zainteresowanie widzów seansami rosło, a przedstawiciele sieci patrzyli na to z nadzieją.
"W sierpniu i we wrześniu z tygodnia na tydzień coraz więcej widzów odwiedzało nasze kina. Rosnąca frekwencja wynikała głównie z pojawienia się takich premier jak 'Tenet', 'Pętla' czy '25 lat niewinności. Sprawa Tomka Komendy'. Biorąc pod uwagę rzeczywistość w jakiej funkcjonujemy, wyniki sprzedażowe w trzecim kwartale pozwalały optymistyczniej spojrzeć na kolejne miesiące. Pokazały, że widzowie naprawdę tęsknią za kinem. Dlatego mamy nadzieje, że obecne regulację będą miały charakter krótkoterminowy" - skomentowała Opertowska.
Stanowiska w sprawie najnowszych restrykcji nie przedstawiła sieć Multikino. Do momentu publikacji nie otrzymaliśmy odpowiedzi od przedstawiciela kin.