Ponownie zawalczy z siłami zła. Russel Crowe w zwiastunie nowego horroru
Russela Crowe'a ciągnie ostatnio do ról, w których toczy zaciekły bój z siłami nieczystymi. W sieci ukazał się zwiastun nowego horroru z udziałem gwiazdora. W "The Exorcism" Crowe wcieli się w aktora, który zawzięcie walczy o swoją duszę z demonami.
Russel Crowe stale przekonuje nas, że doskonale odnajdzie się w niemal każdym gatunku filmowym. Ostatnio ochoczo pojawia się w kinie grozy. Rok temu zagrał w "Egzorcyście papieża", w którym wcielił się w tytułowego bohatera, ojca Gabriela Amortha. Okazuje się, że gwiazdor niebawem ponownie przywdzieje sutannę, tym razem w najnowszej produkcji "The Exorcism".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
The Exorcism Trailer #1 (2024)
"The Exorcism". O czym opowiada fabuła najnowszego filmu z Russelem Crowem?
Anthony Miller (w tej roli Russel Crowe) jest aktorem, który zmaga się z problemami psychicznymi. Jego nędzny stan pogłębia praca nad horrorem o nadprzyrodzonych zjawiskach. Jego córka Lee (Ryan Simpkins), z którą od dawna nie utrzymuje kontaktu, zastanawia się, czy ojciec powrócił do dawnych nałogów czy kryje się za tym coś gorszego. Z czasem nabiera pewności, że za wszystkim stoją siły nieczyste.
"Ten film zrodził się w mojej głowie za sprawą dzieciństwa". Joshua John Miller o swojej najnowszej produkcji
Za reżyserię "The Exorcism" odpowiada Joshua John Miller, znany z takich filmów jak "Blisko ciemności" czy "Halloween 3: Sezon czarownic". Kino grozy towarzyszyło Millerowi niejako od dziecka. Jego ojciec, Jason Miller, zagrał w kultowym horrorze i filmowej adaptacji powieści Williama Petera Blatty’ego "Egzorcysta".
"Ten film zrodził się w mojej głowie za sprawą dzieciństwa spędzonego na oglądaniu mojego ojca, Jasona Millera, grającego skazanego na zagładę ojca Karrasa, który rzuca się przez okno w kulminacyjnym momencie "Egzorcysty". Jeśli to nie było dostatecznie traumatyczne, ojciec nigdy nie wahał się opowiadać mi historii o tym, jak "przeklęty" był ten film: tajemnicze pożary, które nękały produkcję, dziwne zgony i obrażenia – lista była naprawdę długa. Od tego czasu fascynuje mnie fabuła każdego "przeklętego filmu" - wyznał Joshua John Miller w rozmowie z portalem Vital Thrills.
- W "The Exorcism" chcieliśmy nieco zaktualizować formułę filmu o opętaniu, gdzie bohaterski mężczyzna zawsze ratuje kobietę przed siłami zła, bo ona jest zbyt słaba, by walczyć sama. Zamiast tego stworzyliśmy świat, w którym żadna grupa nie ma monopolu na dobro i przyzwoitość. Trafiła nam się świetna obsada i kreatywny zespół, dzięki którym możemy opowiedzieć historię o tym, jak wszyscy jesteśmy podatni na ciemność, jeśli nie stawimy czoła naszym demonom - dodał reżyser.
Amerykańską premierę "The Exorcism" zapowiedziano na 7 czerwca 2024 roku. Wciąż nie zostało potwierdzone, czy film trafi również na ekrany polskich kin.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" pochylamy się nad "Mocnym tematem" Netfliksa, załamujemy ręce nad szokującą decyzją Disney+, rzucamy okiem na "Nową konstelację" i jedziemy do Włoch z "Ripleyem". Znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej: