Powstaje film o Jarosławie Kaczyńskim. Reżyserką twórczyni "Puczu"
TVP przygotowuje film dokumentalny o opozycyjnej działalności Jarosława Kaczyńskiego. Reżyserią zajęła się autorka kontrowersyjnego dokumentu "Pucz", a także współtwórczyni "Smoleńska". Do udziału w projekcie zaproszono m.in. Bogdana Borusewicza.
Jak wynika z udostępnionego w mediach społecznościowych Bogdana Borusewicza maila, Telewizja Polska przygotowuje film dokumentalny o Jarosławie Kaczyńskim. Reżyserią zajmie się Ewa Świecińska, twórczyni dokumentu "Pucz" o próbie zamachu stanu, jakiej zdaniem autorki, podjęła się opozycja na przełomie 2016 i 2017 roku. Świecińska była też drugą reżyserka filmu fabularnego "Smoleńsk". Jej najnowszy obraz pod tytułem "Człowiek zbuntowany" ma przedstawiać działalność opozycyjną prezesa PiS i jego drogę do polityki. "W archiwach Telewizji Polskiej znajdują się liczne materiały dotyczące początków aktywności ówczesnych opozycjonistów, ukazujących ich działania antykomunistyczne, represje jakich doznawali i codzienną walkę. Wydarzenia tamtych dni zostaną skonfrontowane z wypowiedziami Jarosława Kaczyńskiego 'dziś' oraz innych ważnych opozycjonistów" - czytamy w mailu pracowniczki TVP, jaki opublikował na Facebooku Bogdan Borusewicz.
Obecny wicemarszałek Senatu i dawny uczestnik strajku w Stoczni Gdańskiej w 1981 roku, otrzymał w niniejszym mailu zaproszenie do udziału w dokumencie.
Zdjęcia z udziałem Borusewicza miały się odbyć w połowie lub pod koniec maja, ale jak wynika z odpowiedzi polityka związanego dziś z Koalicją Obywatelską, zaproszenie uznał za bezzasadne. Powód? Brak wiedzy na temat takowej działalności prezesa PiS.
"Szanowna Pani! Nie mam wiedzy na temat działalności opozycyjnej Jarosława Kaczyńskiego. Poznałem go w 1988 roku. Współpracował ze mną w Gdańsku tylko Lech Kaczyński" - odpowiedział senator Borusewicz.
Opublikowany na Facebooku mail z TVP krąży po sieci. Wielu polityków obecnej opozycji nie omieszkało go złośliwie skomentować na facebookowym profilu Bogdana Borusewicza.
"Błąd Panie Marszałku. Powszechnie znane jest bohaterskie chrapanie w dniu 13 grudnia 1981 przyszłego emerytowanego zbawcy narodu" - napisał Tomasz Trela z Lewicy.
Udostępniony przez Borusewicza mail z TVP wzbudził jednak wątpliwości części internautów. Uwagę zwracała przede wszystkim domena, z jakiej nadano wiadomość (gmail a nie TVP), błędy ortograficzne w jej treści, a także nieznana z dziennikarskiej działalności nadawczyni.