Prawdziwa historia, która mrozi krew w żyłach. Była dzieckiem czy dorosłą kobietą?

"Porządna amerykańska rodzina" to kolejny serial, który wpisuje się w trend serwowania produkcji o prawdziwych zbrodniach, pokazując, że czasem rzeczywistość jest dziwniejsza od fikcji. W 2010 r. amerykańskie małżeństwo, Kristine i Michael Barnett, adoptowali ukraińską sierotę. Trzy lata później Barnettowie zostawili adoptowaną córkę w wynajętym specjalnie dla niej mieszkaniu i wyjechali ze Stanów do Kanady. Twierdzili, że Natalia groziła im śmiercią.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Na Hulu dostępny jest od 19 marca tego roku nowy serial oparty na prawdziwej historii. W "Porządnej amerykańskiej rodzinie" grają znana z "Chirurgów" Ellen Pompeo i Mark Duplass. W ich dziecko wciela się Imogen Faith Reid. Serial ukazuje ich dziwne relacje z Natalią z różnych perspektyw, co sprawia, że widzowie zaczynają wątpić w przedstawiane informacje. Główne pytanie brzmi: czy Natalia jest niebezpiecznym dorosłym, czy przerażonym dzieckiem? Jaka naprawdę była sytuacja w domu Barnettów?

Nic dziwnego, że twórcy kolejny raz sięgnęli po tę historię. Pierwszy raz zrobiło się o niej głośno jesienią 2019 r. Przerażająca, mrożąca krew w żyłach historia była opowiadana w mediach z perspektywy małżeństwa. Barnettowie adoptowali Natalię w 2010 r., twierdząc, że miała wtedy sześć lub siedem lat. Jednak po dwóch latach złożyli wniosek o zmianę jej daty urodzenia na 1989 r., twierdząc, że jest dorosła. Natalia została umieszczona w szpitalu psychiatrycznym dla dorosłych, a następnie pozostawiona sama sobie w mieszkaniu. Barnettowie zostawili dziewczynę i wyprowadzili się ze swoimi biologicznymi dziećmi do Kanady.

Po kilku latach, gdy sprawę nagłośniono, powiadali o tym, jak dziewczynka stawała nad nimi, gdy spali. O tym, jak rysowała ich podobizny z odciętymi głowami. Kristine, adopcyjna mama, w jednym z wywiadów przyznała nawet, że dziewczyna groziła śmiercią ich biologicznemu synowi. Mówili o niej: niebezpieczna socjopatka. W dokumentalnym filmie przygotowanym przez Investigation Discovery, Micheal wspominał, jak podczas pierwszej kąpieli zorientowali się, że Natalia ma włosy łonowe. Opowiadał też, że ukrywała przed nimi miesiączkowanie. Ba, dzielił się historiami o tym, jak dziewczyna próbowała oddawać mocz na młodsze dzieci Barnettów, jak chowała noże w swoim pokoju.

Co więcej, Natalia miała mazać swoją krwią po ścianach i lustrach, próbując zastraszyć rodzinę Barnettów. Kristine w rozmowie z "Daily Mail" przeprowadzonej we wrześniu 2019 r. wyznała: "Wiedziałam, jak wlewa jakieś chemikalia, chyba wybielacz, do mojej kawy". Potem wyszło na jaw, że Kristine sama zaplanowała scenkę z rzekomym otruciem.

Podczas pobytu z Barnettami Natalia twierdziła, że była ofiarą przemocy fizycznej i emocjonalnej. W 2019 r. Barnettowie zostali oskarżeni o zaniedbanie, ale ostatecznie wszystkie zarzuty zostały oddalone. Testy DNA wykazały, że Natalia była dzieckiem, gdy mieszkała z Barnettami.

Po opuszczeniu tego małżeństwa Natalia trafiła do rodziny Mans, gdzie również doświadczyła trudności. Adoptowano ją tylko dla pieniędzy. Obecnie mieszka z Nicole i Vincentem DePaul, którzy pomagają jej w leczeniu i terapii. Natalia zaczyna odnajdywać się w życiu, choć trauma z przeszłości wciąż wymaga pracy. Z pewnością dziewczynie nie jest łatwo wyjść na prostą, gdy pojawiają się kolejne publikacje na jej temat i kolejne seriale.

"Porządna amerykańska rodzina" jest dostępna na Hulu, są już trzy odcinki.

"Polskie Emmy" rozdane. Kto wygrał w plebiscycie Top Seriale 2025? Nowe "Studio", które trochę dzieli, trochę bawi, a na pewno przyprawia o ciarki żenady. Fenomenalne "Dojrzewanie", o którym nie da się zapomnieć i grube miliony na "The Electric State". O tym w nowym Clickbaicie. Znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej: