"Project Power": Joseph Gordon-Levitt sięga po pigułkę mocy
Hollywoodzki aktor pokazuje w rozmowie z Wirtualną Polską swój "specjalny pokój", dzięki któremu - jak sam mówi - odgania demony podczas społecznej izolacji. Rozmawiamy o jego nowym filmie "Project Power" i o tym, jak to jest być tatą dwóch chłopców. Na ulicach Nowego Orleanu rozchodzą się plotki o nowej, tajemniczej pigułce, która wyzwala supermoce. Ale jest pewien haczyk — każda osoba reaguje na nią inaczej i nie wiesz, co się stanie, dopóki jej nie połkniesz. Być może zyskasz kuloodporną skórę, supersiłę albo staniesz się niewidzialny. Ale możesz też umrzeć. Kiedy miasto zalewa fala zbrodni związanych z nowym specyfikiem, lokalny glina (Joseph Gordon-Levitt) łączy siły z nastoletnią dilerką (Dominique Fishback) i kierowanym żądzą zemsty byłym żołnierzem (Jamie Foxx), aby wspólnie walczyć z nowym zagrożeniem. Zażywa pigułkę, aby wyśledzić i powstrzymać ludzi odpowiedzialnych za jej stworzenie.