W serialu "Breslau", pierwszej polskiej produkcji Disney+, Ireneusz Czop wcielił się w rolę Johan Holtza, oficera SS sprawującego w Breslau niemal absolutną władzę. Agata Kulesza zagrała jego żonę. W rozmowie z Wirtualną Polską aktorzy opowiedzieli o pracy nad serialem.
Agata Kulesza powiedziała, że trudno jej było wcielać się w Niemkę. - Dla mnie, jako dla osoby grającej Niemkę, było parę takich niewygodnych sytuacji, bo tyle wiemy o historii, o tym co się działo, że przy pewnych gestach czułam niewygodę i nie było mi też fajnie przy niektórych flagach. Mieliśmy konsultantów, wiedzieliśmy, jak się zachować, jak te gesty wykonywać, ale naprawdę to było dla mnie bardzo dziwne.
Aktorka dodała też, że zaletą "Breslau" jest nie tylko wartka kryminalna akcja, lecz także czas, w którym został osadzony, czyli tuż przed II wojną światową. - Cała ta opowieść kryminalna jest wsadzona w taki pulsujący, w taki wulkaniczny świat, gdzie nie wiadomo, kiedy ta erupcja nastąpi. To przerażenie, zagrożenie, napięcia, które są coraz większe.
Oboje aktorzy docenili imponującą scenografię i kostiumy. - Niesamowite było to, że scenografia była tak zbudowana, że kiedy weszłam na przykład do naszego domu, to nie był to kawałek ściany, który był przyozdobiony, tylko można było kręcić 360 stopni, bo to było wszędzie - opowiada Kulesza.
Z kolei Ireneusz Czop opowiedział o swoim ulubionym rekwizycie. - To były moje stukające buty. W trakcie kręcenia okazało się, że musiałem sprawić sobie prawdziwe oficerki, co było wyzwaniem, bo kto dzisiaj w Polsce szyje prawdziwe oficerki? Ale znalazł się szewc z Teatru Narodowego, który jest wybitnym specjalistą, mistrzem w tej dziedzinie i to zrobił po prostu. Rzeczywiście te buty powodowały, że ja inaczej się zachowywałem.
Akcja serialu przenosi nas do 1936 roku, kiedy Breslau (dzisiejszy Wrocław) przygotowuje się do XI Igrzysk Olimpijskich. Światowe media skupione są na Berlinie, a tymczasem w mieście dochodzi do brutalnego morderstwa, które grozi zachwianiem propagandowej narracji III Rzeszy i zakłóceniem sportowego święta. Jedyną osobą zdolną rozwikłać sprawę na czas jest komisarz Franz Podolsky - policjant polskiego pochodzenia, znany z kontrowersyjnych, ale skutecznych metod. Stając naprzeciw własnym demonom i rosnącemu złu, musi rozpocząć niebezpieczną grę z mordercą. Wkrótce okaże się, że stawką jest nie tylko jego kariera, ale i życie prywatne.
Za reżyserię "Breslau" odpowiada Leszek Dawid ("Jesteś Bogiem", "Ki"), za zdjęcia Paweł Flis, a scenariusz stworzyli Magdalena Żakowska i Bartosz Janiszewski. W obsadzie oprócz Ireneusza Czopa i Agaty Kuleszy znaleźli się także m.in. Tomasz Schuchardt, Sandra Drzymalska i Karolina Gruszka.
Rozmawiała Karolina Stankiewicz, dziennikarka Wirtualnej Polski
Miliony wyświetleń "Obcy: Ziemia", katastroficzny finał "I tak po prostu" i mieszane uczucia po "Nagiej broni". O tym w nowym Clickbaicie. Znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej: