Protest przeciwko Romanowi Polańskiemu w Szkole Filmowej w Łodzi. Interweniowała policja
Na terenie Szkoły Filmowej w Łodzi doszło do protestu przeciw zaproszeniu Romana Polańskiego. Wkroczyła policja.
Roman Polański został zaproszony przez władze łódzkiej filmówki na dyskusję ze studentami. Miał podzielić się z nimi swoim doświadczeniem filmowym. Na kilka godzin przed spotkaniem artysta odwołał swoją obecność.
Część studentów podpisała się pod internetową petycją kierowaną do rektora uczelni Mariusza Grzegorzka z prośbą o anulowanie spotkania. Przedstawiciel łódzkiej filmówki w ostrych słowach sprzeciwił się protestowi. Twierdził, że zaledwie 1 % studentów nie chce spotkania z Romanem Polańskim.
Zobacz: Protestujący na terenie Szkoły Filmowej w Łodzi
Na terenie Szkoły Filmowej w Łodzi doszło do kameralnego protestu przeciw zaproszeniu Romana Polańskiego. Na transparentach głoszono hasła "kultura filmu czy gwałtu", "gwałciciel nie gwiazda". Wykrzykiwano m.in. że dla rektora uczelni "niczym jest 1% osób, które doznały przemocy, bo to tylko 1%”.
Za organizację protestu mogą być odpowiedzialne osoby niezwiązane z łódzką filmówką. Część studentów prosiła protestujących o opuszczenie ich szkoły. Wezwano ochronę budynku, a następnie policję, która doprowadziła do zakończenia zgromadzenia.