Kino dostarcza od ponad wieku ogromnych wrażeń. Komedie bawią, romanse wzruszają, thrillery i horrory przerażają. Świat ukazany w filmie może niekiedy okazać się wstrząsający.
Na pokazie przedpremierowym filmu "Przebudzenie" z Jessicą Albą i Haydenem Christensenem jedna z kobiet obecnych na sali zemdlała. Po wstrząsającej scenie ukazującej operację chirurgiczną opuściła seans wspierana przez znajomych.
Film "Przebudzenie" ukazuje pozornie spokojny świat głównego bohatera. Clay (Hayden Christensen)
wiedzie dostatnie życie u boku swojej pięknej i oddanej narzeczonej Sam (Jessica Alba)
. Szczęście burzy choroba serca Claya i oczekiwanie na operację. Nad skomplikowanym zabiegiem czuwać ma serdeczny przyjaciel i znany chirurg Jack Harper (Terrence Howard).
Podczas operacji przerażony Clay orientuje się, że mimo przeprowadzonej narkozy czuje i słyszy wszystko, co się wokół niego dzieje. Stanie się mimowolnym świadkiem rozmowy, która ujawni spisek na jego życie. I, niestety, nie będzie to ostatnie bolesne odkrycie tej nocy.
Minione lata wykazują, że nawet "najmocniejsze" filmy cieszą się ogromną popularnością. Cztery części filmu "Piła" obejrzało w Polsce ponad 500.000 widzów, obydwie części "Grindhouse" Quentina Tarantino – ponad 320.000. Tylko w tym roku horrory "Mgła" oraz "Oko" z Jessicą Albą obejrzało w Polsce 358.000 widzów.
Medyczne zjawisko „powrotu świadomości” podczas operacji ukazane w filmie pozwala przybliżyć się nam do niepojętego przerażenia. Ciało jest uśpione, mózg funkcjonuje. Pacjent nic nie może zrobić.
Film "Przebudzenie" można oglądać w polskich kinach od zeszłego piątku (22 sierpnia).