Padł pierwszy rekord. W Hollywood strzelają korki od szampana
Przemysł filmowy przechodził ostatnio najbardziej dramatyczny okres w całej swojej historii. Z powodu pandemii przez wiele miesięcy kina były zamknięte. Teraz jednak rynek kinowy w szybkim tempie wraca do życia. Pojawił się już pierwszy hollywoodzki tytuł, który po zniesieniu lockdownu zarobił na całym świecie ponad pół miliarda dolarów.
Ostatnią hollywoodzką produkcją, której światowe wpływy przekroczyły pułap 500 mln dol., były "Gwiezdne wojny. Skywalker. Odrodzenie". Film J.J. Abramsa miał premierę 16 grudnia 2019 r. W kolejnym roku w normalnych warunkach kina funkcjonowały tylko przez niespełna trzy miesiące. Spośród hollywoodzkich tytułów z pierwszego kwartału 2020 r. najwięcej pieniędzy na świecie zarobił "Bad Boys for Life", bo 426,5 mln dol.
W okresie wzmożonej walki z pandemią w 2020 r. hollywoodzkie wytwórnie wysłały do kin tylko kilka produkcji, z których przyzwoitą popularnością cieszył się jedynie "Tenet" (363,6 mln dol. wpływów). W tej sytuacji po raz pierwszy w historii najpopularniejszym filmem roku na świecie nie stała się hollywoodzka produkcja. Tytuł przeboju numer jeden 2020 r. zdobył chiński dramat wojenny "800", który zarobił 461,4 mln dol. Z czego przygniatającą większość (460 mln) zebrał w rodzimy kraju. Ale i on półmiliardowego pułapu nie przekroczył.
W bieżącym sezonie stosunkowo blisko jego zdobycia był już "Godzilla vs. Kong", który światową premierę miał pod koniec marca. Hollywoodzki blockubuster świetnie sprzedał się w Chinach, rozruszał amerykańskie kina i ogólnie dobrze sobie radził. Ale zatrzymał się na razie na poziomie 452,5 mln dol. "Godzilla vs. Kong" w niektórych krajach wciąż jeszcze czeka na swoją premierę, ale półmiliardowego pułapu już raczej nie sięgnie.
"Szybcy i wściekli 9" - zwiastun filmu.
Tym sposobem pierwszym hollywoodzkim tytułem, który od czasu pojawiania się koronawirusa zarobił ponad 500 mln dol., zostali "Szybcy i wściekli 9". Najwięcej pieniędzy hollywoodzka produkcja zebrała oczywiście w Chinach, bo 204 mln dol., oraz w Stanach Zjednoczonych – 125 mln dol.
Wszystko więc wskazuje na to, że hollywoodzkie produkcje zaczynają nabierać wiatru w żagle i nie będą potrzebowały zbyt wiele czasu, aby odzyskać pozycję utraconą w wyniku pandemii. Na razie jednak na czele zastawienia największych kinowych przebojów 2021 r. znajdują się dwie chińskie produkcje: "Hi, Mom" (822 mln dol. wpływów) oraz "Detective Chinatown 3" (686 mln dol.).