"Pszczółka Maja. Film": Bajkowo, majowo, łąkowo

Obraz
Źródło zdjęć: © Studio Munka-SFP

„Tę pszczółkę, którą tu widzicie, zowią Mają. Wszyscy Maję znają i kochają.“ I nie zawiodą się idąc do kina na pełnometrażową australijską animację Alexsa Stadermanna i Glenn Fraser. Dzieciństwo Mai, rezolutnej pszczółki, która „fruwa tu i tam, świat swój pokazując nam“ zostało ubrane w konwencję Kina Nowej Przygody – wzruszającego, wciągającego, nieinfantylnego, opowiedzianego z szacunkiem wobec dzieci i dorosłych.

Twórcy scenariusza "Pszczółki Mai" nie potraktowali historii po macoszemu tylko dlatego, że ich odbiorcami miały być dzieci. Film jest napisany z poszanowaniem dla wszystkich zasad rządzących klasyczną, trzyaktową opowieścią dzięki czemu reżyserom udaje się wciągnąć w meandry akcji nawet dorosłego widza i zainteresować go przygodami postaci, z którymi nie najłatwiej mu się utożsamić. Świat stworzony przez Fraser i Stadermanna jest na tyle spójny, barwny i oszałamiająco precyzyjny, że przysłania wspomnienia dobranocki z dzieciństwa. Ul działa jak barwny organizm, to sieć słodkich naczyń połączonych przypominająca fabrykę czekolady Willy’ego Wonki z filmu Tima Burtona. Każdy spełnia określone zadanie, by utrzymać ją przy życiu i tylko zwinna Maja kwestionuje nadaną jej z góry rolę.

To wystarczy, żeby zarysować intrygę skrojoną zarazem pod wiek młodych widzów jak i dobry scenariusz. Maja jest w ulu małą buntowniczką, która chce zwiedzać świat, regularnie wpada w tarapaty i zasypuje wszystkich niewygodnymi pytaniami. Jest dociekliwa, inteligentna i nie pozwala się zbyć byle odpowiedzią. O bylejakości nie można też mówić w kontekście polskiego dubbingu. Jego autorzy nie poszli na łatwiznę budując nową ścieżkę dialogową. Ewa Kasprzyk, Jerzy Kryszak, Krzysztof Ibisz, Dominika Kluźniak i Mateusz Banasiuk (między innymi) świetnie ożywili ją swoimi głosami. Niektóre gry słowne i dowcipy są może zbyt wyrafinowane, by bawiły najmłodszego widza, ale z pewnością sprawią one dużo przyjemności starszemu widzowi, który towarzyszy w kinie maluchowi. Co przy tym istotne – animacja nie ma pretensji do bycia czymś więcej, niż jest. Dzięki realizacyjnej precyzji jest dokładnie tym, czym być powinna – przygodową bajką, która w prostej, ale nie uproszczonej sekwencji zdarzeń pokazuje, gdzie kryją się
wartości.

Obraz

Dzięki temu, że mała rebeliantka Maja patrzy na świat po swojemu, dostrzega jego walory i kwestionuje zagrożenia – ma odwagę wyruszyć na poszukiwanie prawdy. Jest w swojej wędrówce dziecięco naiwna i nie przetrwałaby bez pomocy oddanych przyjaciół, ale to też dobra nauka dla dzieci. Maja, bohaterka dobranocki sprzed lat, w animacji Stadermanna i Fraser urasta do rangi przedstawicielki nowego pokolenia. Jest ciekawa świata, chce przekraczać granice, negować stereotypowe podziały i walczyć o to, w co wierzy – nawet, jeśli trzeba wówczas stanąć samemu przeciw wszystkim. Maja i jej świat były i są rezerwuarem wartości i mądrych rad. Na szczęście w tej kwestii nic się nie zmieniło i pszczółkę odświeżono tylko wizualnie, by bez problemu trafiła do serc dzieci przyzwyczajonych do rozrywki w jakości HD.

7/10

Obraz

Wybrane dla Ciebie

Charlie Sheen o trudnych relacjach z ojcem. "Największa zdrada"
Charlie Sheen o trudnych relacjach z ojcem. "Największa zdrada"
Obiecał, słowa nie dotrzymał. "Panie Neeson, daj pan sobie spokój"
Obiecał, słowa nie dotrzymał. "Panie Neeson, daj pan sobie spokój"
Dwayne Johnson szczupły jak nigdy. Zdradza, co się dzieje
Dwayne Johnson szczupły jak nigdy. Zdradza, co się dzieje
Wyciekła scena seksu. "Niemoralne i niekomfortowe"
Wyciekła scena seksu. "Niemoralne i niekomfortowe"
Rozbił bank. To nie prima aprilis. Dostał ponad 100 milionów dolarów
Rozbił bank. To nie prima aprilis. Dostał ponad 100 milionów dolarów
John Malkovich o romansie z Michelle Pfeiffer. "Nie da się tego cofnąć"
John Malkovich o romansie z Michelle Pfeiffer. "Nie da się tego cofnąć"
Założyli podsłuch w konfesjonale. To może być polski hit jesieni
Założyli podsłuch w konfesjonale. To może być polski hit jesieni
Wściekły jak osa. Wystarczył jeden dzwonek telefonu
Wściekły jak osa. Wystarczył jeden dzwonek telefonu
Idzie po Oscara. "Najlepsza rola Russella Crowe od 20 lat"
Idzie po Oscara. "Najlepsza rola Russella Crowe od 20 lat"
Nakręcili polski erotyk. "Aktorzy robili sobie nawzajem zdjęcia"
Nakręcili polski erotyk. "Aktorzy robili sobie nawzajem zdjęcia"
Fani dawno jej nie widzieli. Ledwo poznali jej nową twarz
Fani dawno jej nie widzieli. Ledwo poznali jej nową twarz
Numer 1 w Polsce. Kontrowersyjny film Smarzowskiego znów podbija widownię
Numer 1 w Polsce. Kontrowersyjny film Smarzowskiego znów podbija widownię