Robert Forster nie żyje. Aktor miał 78 lat
Zmarł Robert Forster, hollywoodzki aktor znany m.in. z fenomenalnej roli w filmie "Jackie Brown" Quentina Tarantino. Mężczyzna przegrał walkę z rakiem mózgu.
Nie żyje Robert Forster
Robert Forster w swojej długiej filmowej karierze pojawił się w ponad 100 produkcjach. Urodzony w roku 1941 od małego wiedział, że chce występować przed kamerą. Po ukończeniu studiów aktorskich Forster przez kilka lat grywał w teatrze, a jego kreacje były chwalone przez krytyków.
Jednak to kino najbardziej interesowało Roberta. Aby spełnić swoje marzenie przeniósł się do Los Angeles. Na srebrnym ekranie debiutował w 1966 r. w filmie "W zwierciadle złego oka" Johna Hustona. Największy rozgłos, uznanie oraz nominację do Oscara przyniosła Forsterowi rola w filmie "Jackie Brown". Wcielił się tam w rolę windykatora, Maxa Cherry'ego. Tarantino stworzył tę postać specjalnie z myślą o Robercie Forsterze.
Zmarły aktor swoim charakterystycznym przenikliwym spojrzeniem uwiódł również Davida Lyncha, którzy obsadził go w dwóch kultowych produkcjach – "Mulholland Drive” oraz "Twin Peaks".
Fani seriali bez wątpienia kojarzą Roberta Forstera jako Eda z "Breaking Bad". Forster pojawił się również w pełnometrażowej kontynuacji produkcji AMC, czyli "El Camino". Była to ostatnia rola 78-latka. Data premiery zbiegła się niestety ze śmiercią aktora - 11 października 2019 r.
Wybitnego aktora pożegnał na Twitterze Bryan Cranston, czyli odtwórca głównej roli w serialu w "Breaking Bad".
Robert Foster zmarł po długiej walce z rakiem mózgu.