Robert Wagner i Natalie Wood: Co naprawdę wydarzyło się 35 lat temu?

Robert Wagner i Natalie Wood: Co naprawdę wydarzyło się 35 lat temu?
Źródło zdjęć: © EastNews

10 lutego Robert Wagner obchodzi 86. urodziny, ale nawet na moment nie zwalnia tempa. Jeszcze w tym roku pojawi się w dwóch filmach, dramacie „Thirty Nine” oraz thrillerze „What Happened to Monday?”, i zapewnia, że wciąż nie powiedział ostatniego słowa.

86-letni Robert Wagner nawet na moment nie zwalnia tempa. Jeszcze w tym roku pojawi się w dwóch filmach, dramacie „Thirty Nine” oraz thrillerze „What Happened to Monday?”, i zapewnia, że wciąż nie powiedział ostatniego słowa.

Popularność zyskał głównie dzięki serialom „It Takes a Thief” czy „Switch”, ale jego osiągnięcia zawodowe szybko przyćmiły wydarzenia z życia prywatnego.

Ta sprawa do dziś budzi ogromne kontrowersje i fascynuje miłośników teorii spiskowych. Związek Roberta Wagnera i Natalie Wood (na zdjęciu) był bardzo burzliwy, jednak chyba nikt nie przewidział tak dramatycznego zakończenia.

I do dziś nie wiadomo, czy doszło do tragicznego wypadku, czy też zazdrosny mąż dał wreszcie upust swojej wściekłości...


1 / 6

Aktorska kariera

Obraz
© EastNews

Wagner zadebiutował na ekranie w 1950 roku, niewielką rólką w „Beztroskich latach”, i wkrótce, dzięki staraniom obrotnego agenta, podpisał kontrakt z 20th Century-Fox. Z czasem grywał coraz więcej, aż wreszcie udało mu się przebić na pierwszy plan.

Przez lata występował u boku największych hollywoodzkich gwiazd, ambitnie pracując na swoją pozycję i powoli wspinając się po kolejnych szczeblach kariery.

Miał nawet szansę zostać kolejnym Jamesem Bondem, ale wreszcie zrezygnował z przesłuchania, stwierdzając, że rola agenta 007 nie jest czymś, co go interesuje.

2 / 6

Tajemny romans

Obraz
© EastNews

Przystojny i charyzmatyczny aktor chętnie wykorzystywał to, jakie wrażenie robił na kobietach, i romansował na potęgę.

Wśród jego kochanek znalazły się Yvonne De Carlo, Joan Crawford, Elizabeth Taylor, Anita Ekberg, Shirley Anne Field i Joan Collins.

Zwłaszcza jeden z jego związków wzbudził ogromne kontrowersje – w 1953 roku Wagner zaczął spotykać się z poznaną na planie „Titanica” Barbarą Stanwyck. Ponieważ aktorka była od niego starsza aż o 23 lata, kochankowie starali się trzymać swój romans w tajemnicy, w obawie, by nie zaszkodził ich karierom.

Cztery lata później, w grudniu 1957 roku, Wagner poślubił 19-letnią aktorkę Natalie Wood.

3 / 6

''Chciałem go zabić''

Obraz
© ONS.pl

Pięć lat później byli już po rozwodzie, a Wagner rozglądał się za kolejną „zdobyczą”. Powód? Głośny romans Wood z Warrenem Beattym. Wagner oszalał z zazdrości.

- Chciałem go zabić. Nie tylko chciałem, ja nawet poczyniłem przygotowania, by odebrać mu życie – wspominał.

Do tragedii nie doszło, bo przyjaciele namówili aktora do wizyty u psychologa. Wkrótce Wagner poślubił swoją przyjaciółkę, Marion Marshall (wytrzymali ze sobą osiem lat).

Po rozwodzie oświadczył się Tinie Sinatrze, ale do ślubu nie doszło, gdyż Wagner stwierdził, że wciąż nie może zapomnieć o swojej pierwszej żonie, Wood. Pobrali się ponownie w 1972 roku.

4 / 6

''Nieszczęśliwy wypadek''?

Obraz
© EastNews

W 1981 roku Wood, Wagner i Christopher Walken (z którym, jak głosi plotka, Wood miała romans), relaksowali się na jachcie na Oceanie Spokojnym.

Późnym wieczorem Wagner przybiegł do kapitana, informując, że jego małżonka „zniknęła”.Jej poszukiwania nie przyniosły rezultatu. Ponieważ na jachcie brakowało jednej z łodzi ratunkowych, uznano, że Wood zapewne spuściła ją na wodę, chcąc dopłynąć do brzegu.

Następnego dnia znaleziono ciało aktorki, dryfujące w odległości ponad półtora kilometra od jachtu. Zmarła miała na sobie tylko szlafrok i skarpetki, a jej ciało nosiło ślady obrażeń.

Jej śmierć uznano za „nieszczęśliwy wypadek”.

5 / 6

Teorie spiskowe

Obraz
© EastNews

Ale w tej sprawie jest wiele kontrowersji – nic dziwnego, że po 30 latach władze zdecydowały się wznowić śledztwo i jeszcze raz przyjrzeć się tajemniczej śmierci gwiazdy. Jedną z najpopularniejszych teorii jest ta, że Wood została zamordowana przez swojego męża.

Sam kapitan jachtu uważa, że śmierć aktorki niewiele ma wspólnego z nieszczęśliwym wypadkiem. Podobno Wagner był wściekle zazdrosny o relację Wood i Walkena. Najpierw miał pokłócić się z kolegą, potem zaś z żoną. Gdy Wood „zniknęła”, nie zależało mu też ponoć na jej odnalezieniu.

Wagner naturalnie uważa te podejrzenia za absurdalne.

- Miałem cudowne życie. Straciłem piękną kobietę, którą kochałem z całego serca – mówił po śmierci Wood.

6 / 6

Dar od losu

Obraz
© EastNews

Dopiero kilka lat później Wagner zaczął układać sobie życie na nowo.

W maju 1990 roku ożenił się z aktorką Jill St. John (na zdjęciu), która wspierała go po śmierci Wood i pomagała wyjść z dołka. Aktor twierdzi, że wreszcie znowu udało mu się odnaleźć radość i spokój ducha.

- Dzięki niej jestem szczęśliwy. Mogę znów cieszyć się życiem, a z moich oczu wreszcie zniknęły łzy – mówił.

Obecnie on i Jill uchodzą za jedną z najlepiej dobranych par w Hollywood.

- Jest dla mnie prawdziwym darem od losu – zapewniał.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (8)