Robert Więckiewicz: Z miłości wypowiedział wojnę mafii

W hierarchii mafii Jan Blachowski zwany Blachą (Robert Więckiewicz)
był kapitanem, ale pewnego dnia zmienił front i przeszedł na stronę prawa. Jak to się stało? Co zadecydowało, że zapomniał o podstawowych prawie mafii – lojalności?

Robert Więckiewicz: Z miłości wypowiedział wojnę mafii
Źródło zdjęć: © ITI Cinema

29.01.2007 14:23

W luksusowym apartamencie nadmorskiego hotelu Blacha, dziś świadek koronny, zwierza się telewizyjnemu reporterowi (Paweł Małaszyński)
. Jego opowieść to zaskakujący szczerością obraz polskiej mafii, ale przede wszystkim opowieść o miłości.

O miłości i rozdarciu między trzema kobietami, które zaważyło na całym jego życiu. Jedną z nich jest kochanka (brawurowy debiut Alicji Dąbrowskiej), drugą żona (Małgorzata Foremniak), trzecią – córka (Kasia Paczyńska).

Mafijny twardziel nie potrafił dać sobie rady z kobietami? Choć to zakrawa na paradoks, aktor odpowiada, że nie wtedy, gdy w grę wchodzi prawdziwa miłość.

„Jak każdy aktor chciałbym grać czułego kochanka, ale częściej bywam obsadzany w rolach twardych facetów od brudnej roboty. Takich jak Blachowski. Mój zawód wymaga, by lubić swoich bohaterów, inaczej na ekranie powstanie postać jednowymiarowa. A przecież nie ma samych świętych i nie ma samych grzeszników. Należy więc szukać momentów stycznych – w tym przypadku była to dbałość o żonę i dziecko. Blacha jest człowiekiem, którym kierują podstawowe uczucia. Kiedy ktoś podkłada bombę pod samochód żony, rodzi się lęk o bezpieczeństwo rodziny.

Wątpię, czy coś mi się podoba w życiu Blachy: nie jest to życie nie do pozazdroszczenia. Warto jednak zapytać, dlaczego stał się kimś takim, warto też pytać, dlaczego zdecydował się zostać świadkiem koronnym.

Odpowiedź nie będzie pełna bez wskazania na jego żonę, Mirę. Bo Blacha jest rozpięty pomiędzy swoim środowiskiem a domem. Największa trudność dla mnie jako aktora polegała na przejściu pomiędzy „zawodową” brutalnością i delikatnością, jaką Blacha odczuwa w stosunku do Miry.

Zwłaszcza kiedy bohaterowie są w trudnym momencie swojego związku, zmagają się ze sobą, a sceny z ich udziałem są nacechowane napięciem, wysoką temperaturą emocjonalną. Ale kiedy gra się z aktorką tak czułą na partnera jak Małgosia Foremniak...”

Świadek koronny to film, inspirowany prawdziwymi wydarzeniami, to trzymająca w napięciu historia opowiadająca o potędze uczuć w świecie zła. Gangster z miłości do kobiety porzuca świat zbrodni i wypowiada wojnę swoim byłym mafijnym kolegom. Dziennikarz, skrywający bolesną tajemnicę na własną rękę szuka sprawiedliwości. Ich losy splotą się za sprawą dramatycznego wywiadu.

Świadek koronny wchodzi na ekrany kin 2 lutego 2007.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)