Rusza 27. Warszawski Festiwal Filmowy

Niezwykłe spotkania z kinem z całego świata odbędą się w stolicy już po raz 27. Warszawski festiwal wyróżnia się na tle innych Polskich imprez; podobnie jak w latach ubiegłych i tym razem proponuje widzom starannie wyselekcjonowany, zaskakujący program. To niezmiennie mocny punkt WFF – nad doborem filmów czuwają bowiem najwyższej klasy specjaliści (m.in. Richard Peña, dyrektor programowy Film Society of Lincoln Center w Nowym Jorku).

Rusza 27. Warszawski Festiwal Filmowy
Źródło zdjęć: © WFF

Dyrektor Festiwalu, Stefan Laudyn za cel wydarzenia stawia sobie nadrabianie zaległości kulturowych, jakie odziedziczyliśmy po systemie, który odciął nas na pół wieku od cywilizacji. W dzisiejszych czasach, gdy kalendarze potencjalnych festiwalowiczów pękają w szwach od natłoku obowiązków, WFF podsuwa im gotowe, przemyślane propozycje, starając się, by widzowie mieli dostęp do najświeższych i najciekawszych zjawisk światowego kina - na Festiwalu pokazywane są filmy z niemal każdego zakątka świata. Często to jedyna okazja by je obejrzeć; te fascynujące propozycje, skutecznie wyłamują się z komercyjnych reguł i przeważnie nigdy nie trafiają do szerokiej dystrybucji. Organizatorzy stawiają na aktualność; pokazują filmy na fali wznoszącej, zanim spadnie na nie grad nagród - tak aby warszawski widz miał szansę zobaczyć je jako jeden z pierwszych.

Warszawski Festiwal to naprawdę prestiżowe wydarzenie; od dwóch lat należy do elitarnego grona imprez akredytowanych przez Międzynarodową Federację Stowarzyszeń Producentów Filmowych (www.fiapf.org), obok m.in. festiwali takich jak Cannes, Wenecja, Berlin, Locarno czy San Sebastian. To tzw. Festiwale “pierwszej klasy” - najprawdziwsze crème de la crème światowych wydarzeń filmowych. WFF jest jedną z dwóch imprez w Polsce (obok wrocławskich Nowych Horyzontów), na której swe nagrody przyznaje FIPRESCI, czyli Międzynarodowa Federacja Krytyki Filmowej (www.fipresci.org).

Warto nadmienić, że WFF to nie tylko projekcje – Festiwal od kilku lat starannie rozbudowuje część branżową, promując rodzime produkcje na międzynarodowych arenach, próbuje zainteresować agentów sprzedaży i dystrybutorów.

Tegoroczny Festiwal rozpocznie się w piątek, 7 października 2011 roku. Film otwarcia to współczesna reinterpretacja klasycznej brytyjskiej fikcji szpiegowskiej - „Ósma strona”, pierwszy od dwudziestu lat reżyserski pełnometrażowy projekt sir Davida Hare. Szerszej publiczności Hare znany jest jako scenarzysta – napisał skrypty do wielu wybitnych filmów (m.in. oscarowe „Lektor” i „Godziny”). W Gali Otwarcia wezmą udział reżyser filmu i odtwórca głównej roli, Bill Nighy („Harry Potter i Insygnia Śmierci: Część I”, „Notatki o skandalu”, „Wierny ogrodnik”, „To właśnie miłość”). Ten świetnie obsadzony film (oprócz Nighy'ego występują w nim także Rachel Weisz, Ralph Fiennes) to interesujący wybór, zapowiadający emocjonujące 10 dni w Warszawie. „Ósma strona”, pokazywana dotąd m.in. na festiwalach w Edynburgu i Toronto jak dotąd dzieliła publikę i krytyków, wśród niektórych wzbudzając
zachwyt, innych pozostawiając obojętnymi. Zobaczymy jak zareaguje warszawska publiczność!

W piątek będzie można zobaczyć głośną "Bestię" duńskiego reżysera Christoffera Boe („Rekonstrukcja”), który wraz z rodziną także zawita na pokaz, i tegorocznego słowackiego kandydata do Oscara, świetny film “Cygan” znanego reżysera Martina Šulíka („Słoneczne miasto”) - kolejna projekcja w niedzielę. Weekend zapowiada się naprawdę ekscytująco: widzów, którzy nie mogli być na Gali Otwarcia czekają dwa dodatkowe pokazy „Ósmej strony”. Na uwagę zasługuje też sobotni pokaz filmu „ Wymyk ” w reżyserii Grega Zglińskiego z udziałem reżysera, scenarzysty – Janusza Margańskiego i aktora - Mariana Dziędziela. W sobotę, niedzielę i poniedziałek natomiast pokazy filmu „ Róża ” z udziałem reżysera oraz odtwórców głównych ról, Agaty Kuleszy i Marcina Dorocińskiego.

Przy pisaniu tekstu korzystano z materiałów prasowych.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)