Sąd podjął decyzję ws. Weinsteina. Ashley Judd nie dowierza
Sąd Apelacyjny stanu Nowy Jork uchylił w czwartek (25 kwietnia) wyrok w sprawie gwałtu, którego miał dopuścić się producent filmowy Harvey Weinstein. Aktorka Ashley Judd, jedna z pierwszych kobiet, które oskarżyły Harveya Weinsteina o niewłaściwe zachowanie na tle seksualnym, skrytykowała decyzję nowojorskiego sądu.
Nowojorki Sąd Apelacyjny stosunkiem głosów 4:3 obalił wyrok wydany w 2020 r., w którym Harvey Weinstein został skazany na 23 lata więzienia za napaść na tle seksualnym z 2006 r. oraz gwałt trzeciego stopnia z 2013 r. Powodem tego była złożona przez obronę producenta apelacja, w której podano, że sędzia James Burke w trakcie tamtego procesu zezwolił oskarżeniu na włączenie do protokołu zeznań kobiet, których świadectwa przeciw producentowi filmowemu nie były częścią trwającej sprawy.
Drugim zarzutem wobec sędziego były uprzedzenia wobec pozwanego i zezwolenie na przedstawianie go w takim świetle, że proces był nieuczciwy. Sędzia Jenny Rivera zarządziła ponowne rozpoczęcie całego postępowania. Czy coś to zmienia w sytuacji Weinsteina?
Zobacz: Przestępstwa seksualne w show-biznesie. Przykładów nie brakuje