Odeszła legenda. Nie żyje gwiazdor "Dynastii"
Michael Nader zmarł w wieku 76 lat. Ostatnie chwile spędził wśród najbliższych w Kalifornii. Aktor przed laty występował w kultowym serialu "Dynastia", wcielając się w postać Dextera.
O śmierci Michaela Nadera poinformowała jego żona: "Z bólem sercem informuję o odejściu mojego ukochanego Michaela. Spędziliśmy 18 wspaniałych lat razem z wieloma psami, które adoptowaliśmy. Ostatnio Michael nawiązał kontakt ze swoimi przyjaciółmi z obsady "Dynastii", aby pomóc zebrać fundusze na badania nad Long-Covid. Był pięknym i fascynującym człowiekiem o wielu talentach. Zawsze będę za nim tęsknić".
Michael Nader wychowywał się w Kalifornii. Występował w wielu serialach, ale międzynarodową sławę przyniosła mu rola Dextera Farnswortha w "Dynastii". Zagrał trzeciego męża Alexis Colby, granej przez Joan Collins.
W ciągu bogatej kariery zawodowej Nader mierzył się ze sporymi problemami osobistymi. Aktor nadużywał alkoholu, został nawet aresztowany za prowadzenie po pijanemu. Po przykrym incydencie poddał się leczeniu na oddziale uzależnień. Do końca życia pozostał abstynentem.
W wieku 76 lat Nader zmarł na raka w swoim kalifornijskim domu, zaledwie kilka dni po tym, jak usłyszał lekarską diagnozę.