Smutne wyznanie. "Pozostało mi jeszcze tylko kilka filmów"

Urodzony w 1970 r. Ethan Hawke ma za sobą świetną karierę w Hollywood, ale przez wielu widzów i krytyków i tak uważany jest za jednego z najbardziej niedocenionych amerykańskich aktorów. Zapewne dlatego, że nigdy nie zdobył żadnej z najważniejszych filmowych nagród. Do Oscara nominowany był czterokrotnie. Dwa razy w kategorii najlepsza drugoplanowa rola ("Dzień próby" i "Boyhood") oraz dwukrotnie w kategorii najlepszy scenariusz ("Przed zachodem słońca" i "Przed północą"). W ubiegłym roku był także nominowany do Złotego Globu dla najlepszego aktora za rolę w serialu "Ptak dobrego Boga".

Do tej ostatniej roli Ethan Hawke odniósł się w wywiadzie dla IndieWire: "Czuję, że granie Johna Browna w 'Ptaku dobrego Boga' było dla mnie początkiem starego etapu mojej kariery, początkiem ostatniego aktu".

Ethan Hawke przyznał, że dostrzegł na horyzoncie swoją emeryturę, gdy przyjrzał się aktorom na planie filmowym. "Otaczali mnie młodzi ludzie pełni nadziei i entuzjazmu. A ja zacząłem zastanawiać się nad swoją filmografią. Myślałem o filmach, z których powinienem zrezygnować. Zrozumiałem, że zostało mi niewiele już czasu. Mam tego świadomość".

"Kiedy byłem młodszy, myślałem, że zrobię to, zrobię tamto. Ten film będzie dobrym doświadczeniem edukacyjnym, a potem spróbuję czegoś innego. Teraz mówię, że nie nauczyłem się w tym czasie niczego nowego i byłoby lepiej spędzić te trzy miesiące z moją rodziną" – wyznał Ethan Hawke.

Póki co, popularnego aktora możemy oglądać w kinach w bardzo dobrym horrorze "Czarny telefon" oraz na platformie Disney+ w serialu "Moon Knight".

Słuchasz podcastów? Jeśli tak, spróbuj nowej produkcji WP Kultura o filmach, netfliksach, książkach i telewizji. "Clickbait. Podcast o popkulturze" dostępny jest na Spotify, w Google Podcasts oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach. A co, jeśli nie słuchasz? Po prostu zacznij.