Stallone stracił cierpliwość. Ostro zaatakował 93-latka
"Ta kwestia zżera mnie od środka" – napisał Sylvester Stallone na Instagramie. Aktor nie może (i słusznie) pogodzić się z faktem, że wszystkie prawa do słynnej filmowej postaci Rocky'ego znajdują się w rękach Irwina Winklera. Stallone opublikował rysunek, na którym przedstawił producenta filmu jako węża z ludzką głową.
Roszczenia Sylvestra Stallone są jak najbardziej uzasadnione. Hollywoodzki gwiazdor wymyślił bowiem postać Rocky'ego Balboa, napisał scenariusz do filmu, a potem przez wiele miesięcy starał się doprowadzić projekt do realizacji. Szefowie wytwórni byli zainteresowani pomysłem, ale nie wyobrażali sobie, aby główną rolę w filmie mógł zagrać nikomu nieznany aktor. Chcieli więc odkupić scenariusz (nominowany później do Oscara). Kusili bardzo dużą kwotą. Stallone wykazał się jednak wyjątkową determinacją. Dopiął swego, dostał tytułową rolę w filmie, ale w wyniku negocjacji stracił prawa do "Rocky'ego", które trafiły do rąk producenta Irwina Winklera.
Przez wiele lat relacje pomiędzy Winklerem a Sylvestrem Stallone musiałby być dobre. Powstało bowiem aż osiem filmów, w których bohaterem był Rocky Balboa. Po raz ostatni słynny bokser pojawił się w produkcji "Creed II" z 2018 r. Winkler wiele zawdzięcza aktorowi. Producent ma na koncie sporo głośnych tytułów (m.in. "Wściekłego byka", "Pierwszy krok w kosmos", "Chłopcy z ferajny"), ale to "Rocky" w 1977 r. przyniósł mu jedynego Oscara.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Gorące premiery 2022. Na te produkcje czekamy
Można przypuszczać, że Sylvester Stallone starał się odzyskać prawa (lub część praw) do postaci filmowego boksera już do dłuższego czasu. Najwyraźniej cierpliwość gwiazdora w tym tygodniu się skończyła. Stallone opublikował bowiem na Instagramie wpis, w którym ostro skrytykował producenta za zatrzymanie dla siebie praw do Rocky'ego. Umieścił w nim także rysunek (wykonany zapewne przez siebie), na którym Winkler przedstawiony został jako wąż z ludzką głową.
Stallone napisał: "Oto bardzo pochlebny portret wielkiego producenta "Rocky'ego" i Creeda", Irwina Winklera. Po tym, jak Irwin kontrolował "Rocky'ego" przez 47 lat, chciałbym mieć z powrotem choć odrobinę tego, co zostało z moich praw, zanim przekaże je tylko swoim dzieciom. Byłby to chyba sprawiedliwy gest ze strony tego 93-letniego dżentelmena? Ta kwestia zżera mnie od środka, bo chciałbym zostawić moim dzieciom jakiś fragment Rocky'ego".
Opublikowanie na Instagramie tego typu informacji rodzi przypuszczenia, że stanowisko Winklera w tej sprawie jest nieprzejednane i raczej trudno spodziewać się, aby uległo zmianie. Stallone, nie chcąc zapewne jeszcze bardziej komplikować sytuacji, po kilkunastu godzinach usunął swój wpis z internetu.
Słuchasz podcastów? Jeśli tak, spróbuj nowej produkcji WP Kultura o filmach, netfliksach, książkach i telewizji. "Clickbait. Podcast o popkulturze" dostępny jest na Spotify, w Google Podcasts oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach. A co, jeśli nie słuchasz? Po prostu zacznij.