Smutny sekret Romana Kłosowskiego. Teresa Lipowska opowiedziała o rozterkach przyjaciela
Od śmieci Romana Kłosowskiego minął miesiąc. Wybitny aktor odszedł w wieku 89 lat. Teraz na jaw wychodzą przykre fakty z jego życia. Opowiedziała o nich Teresa Lipowska.
18 czerwca Roman Kłosowski spoczął w Alei Zasłużonych na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach. Legendarnego aktora pożegnały tłumy miłośników jego talentu, przyjaciół i kolegów.
Kłosowski był blisko z Teresą Lipowską, swoją przyjaciółką i powierniczką. Niedawno 81-letnia aktorka w rozmowie z tygodnikiem "Świat & Ludzie" zdradziła jego przykry sekret.
ZOBACZ TEŻ: Roman Kłosowski o Maliniaku:
Okazuje się, że Kłosowski, uwielbiany i rozpoznawalny, miał kiepskie relację z najbliższą rodziną. Sytuacji nie zmieniła nawet jego choroba.
- Miał nie najlepsze relacje z rodziną. Najbliżej był ze swoim wnukiem Jankiem, który w tym ostatnim, bardzo trudnym czasie, zadbał o najlepszy szpital i codziennie tam był przed pracą - wyznała przyjaciółka Kłosowskiego.
Roman Kłosowski od lat zmagał się z chorobą oczu. Po śmierci żony podupadł na zdrowiu i coraz ciężej było mu radzić sobie w samotności. Dlatego podjął niełatwą decyzję i zamieszkał w domu opieki pod Łodzią.
Choć w pobliżu mieszkał jego syn z rodziną, aktor zrezygnował z ich pomocy. Aktor nie narzekał na swój nowy dom i był zadowolony z opieki.
O złym stanie zdrowia Romana Kłosowskiego media donosiły już od dłuższego czasu. Kiedy Roman Kłosowski trafił do szpitala z zapaleniem płuc, natychmiast znalazła się przy nim Teresa Lipowska.
- W niedzielne południe głaskałam go po ręku. Był już bardzo słaby, z bardzo marnym kontaktem. Ale wiem, iż wiedział, że jestem obok niego - powiedziała w "Super Expressie" aktorka.
Gwiazda nie sądziła, że to będą ich ostatnie wspólne chwile. Aktor zmarł 11 czerwca 2018 r.