''Spring Breakers'': Mocniejszy od ''Pulp Fiction'' [foto]
*„Spring Breakers” to film, na który widzowie czekali od dawna. To odważne, wywrotowe, prowokacyjne lustro popkultury.*
08.03.2013 16:11
To film, po którym traci się oddech z wrażenia. Zagraniczna prasa okrzyknęła go „brawurowym” (Film.com), „prowokacyjnym” (Screen Daily) i mocniejszym od kultowego już „Pulp Fiction” (The Huffington Post).
Selena Gomez, Vanessa Hudgens i James Franco („127 godzin”, „Obywatel Milk”) prowadzone przez kultowego amerykańskiego reżysera – Harmony’ego Korine’a („Skrawki”, „Dzieciaki”) są filmową „petardą” i „objawieniem”.
Dziewczyny ze „Spring Breakers” są tak niegrzeczne, że na ich widok Disney przewraca się w grobie, Hello Kitty różową wstążeczkę zamienia w pejcz, a krytycy potrzebują reanimacji. Harmony Korine igra z wizerunkiem niewinności - jego bohaterki zamiast karety z księciem wybierają limuzynę, która pędzi do darkroomu. Ale wbrew pozorom nie chodzi jedynie o perwersję i szokowanie. „Ten film zgłębia zło i smutek, ukryte pod maską powierzchowności tak skutecznie, iż rodzi jednocześnie przerażenie i dreszcz ekscytacji” - zauważa krytyk Collider.com.
„Spring Breakers” to opowieść o wyzwolonych i szalonych dziewczynach, dla których głównym mottem życiowym jest dobra zabawa. Ciąg imprez, niewiarygodnych pomysłów i nieposkromionej fantazji sprowadzi cztery ślicznotki w bikini i w kominiarkach, na drogę bezprawia i totalnej rozpusty.
„Spring Breakers” zabiera widza w inny wymiar – do miejsca i czasu, w którym nie obowiązują żadne zasady. Kiedy bez hamulców można w końcu robić wszystko, czego się zapragnie, łamiąc istniejące reguły i nie przejmując się zupełnie konsekwencjami.
Kultowy amerykański reżyser Harmony Korine porywa zawrotnym tempem i obrazem, od którego nie można oderwać wzroku.
* „SPRING BREAKERS” – ten film, to przełom w kinie! W KINACH OD 5 KWIETNIA!*