Trwa ładowanie...
d35617k

Stara miłosć czasem rdzewieje

d35617k
d35617k

Film "To skomplikowane" może wydać się obrazem przegadanym, jak na komedię romantyczną, którą miał być. Okazuje się jednak, że czasem wszystko jest właśnie o wiele bardziej skomplikowane niż się wydaje.

Poznajemy ich jako rodzinę niepełna, ale nie nieszczęśliwą. Jane (Meryl Streep), matka trojga dzieci, staje przed faktem samotnego zamieszkania w rodzinnym domu. Z Jake'm (Alec Baldwin) ma trójkę wspaniałych dzieci. Są rozwiedzeni. Wydawało się im, że miłość i uczucie wygasło, ale jedno spotkanie i wspólna radość z ukończenia szkoły przez syna, wprowadza do ich życia nową energię.

Zaczynają... romans, który wyraźnie im się podoba. I tutaj wielu z was pomyśli sobie, że nic specjalnego nie da się wymyśleć dalej. Otóż można, zwłaszcza, że bohaterowie nie są już przecież młodzieniaszkami. Cały czas jednak ich stosunki są wyłącznie seksualne. Nie wyjeżdżają razem poza miasto, nie cieszą się zwyczajnym przebywaniem ze sobą. Jedyne co, to rozmawiają na temat swojego romansu i rozterek z nim związanych. A przy okazji nic nie mówią o nim swoim dzieciom, które choć pogodziły się z sytuacją, że rodzice są rozwiedzeni, chciałby dla nich po prostu szczęścia.

Żeby było jeszcze bardziej "skomplikowanie" Jane poznaje architekta Adama (Steve Martin). To człowiek z gatunku mężczyzn, których warto mieć jako przyjaciół, ale może właśnie o to chodzi głównej bohaterce. To z nim dobrze się bawi, rozmawia, pala nawet razem marihuanę, dzięki której brylują w towarzystwie młodych osób.

"To skomplikowane" można byłoby zaliczyć do filmów przeciętnych, gdyby nie świetne aktorstwo "starych wyjadaczy" Hollywood, czyli trójki Streep, Baldwin i Martin. Świetnie radzą sobie w konwencji komediowej, gdzie potrzebny jest przede wszystkim luz, by trafić do widza, nie tylko ze śmiechem. Właśnie dzięki nim film przenosi się bardzo często z poziomu komedii na poziom obyczajowy, związany z ich życiem.

d35617k

Padają pytania, czy po tylu latach związek tak zaawansowanych wiekowo osób może się udać ponownie. Czy nie chodzi tylko o seks, który obydwoje trzyma przy sobie, ale nie może być fundamentem żadnej miłości. Te wątpliwości przewijają się w rozmowach i dyskusjach, które nader często są w filmie prowadzone. To dobrze, bo temat przecież nie jest błahy, choć prześcigające się "gadanie" głównych postaci może nieco irytować niektórych widzów

Na końcu jak zwykle nie brakuje łez, ale odnaleźć szczęście i spokój nie jest łatwo jak się wydaje innym twórcom komedii romantycznych. Czy wystarczy do tego kilka upojnych nocy i udawanie, że może być jak kiedyś? Rodzice. Niech wasze dzieci przekonają się same! Wy zobaczcie ten film, by przekonać się, że stara miłość jednak potrafi zardzewieć...

d35617k
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d35617k