Steven Seagal usłyszał kolejne zarzuty molestowania. Gwiazda "Playboya" nie chciała się przed nim rozebrać
Do rzekomego molestowanie aktorki znanej z filmów "Playboya" doszło w trakcie prywatnego przesłuchania do hitu "Liberator 2" (1995). Relacja Jenny McCarthy jest bardzo zbliżona do wcześniejszych historii innych aktorek, które były zapraszane przez Seagala do pokoju hotelowego, gdzie dochodziło do składania niemoralnych propozycji.
22-letnia McCarthy, poza rozbieranymi filmami "Playboya", miała za sobą jedynie debiut w serialu "Jedwabne pończoszki", więc bez wachania zgodziła się na udział w przesłuchaniu do nowego filmu Seagala. Aktorka była pewna, że w pokoju hotelowym będą ludzie od castingu, jednak kiedy zobaczyła samotnego gwiazdora na sofie przy kominku, nie dostrzegła podstępu. - Był sławny – tłumaczyła na antenie Sirius XM, uznając, że gwiazda dużego formatu po prostu tak robi.
Po chwili Seagal zaprosił ją na sofę i powiedział, że w filmie będą rozbierane sceny i musi sprawdzić, co kryje się pod jej sukienką, zanim będzie mógł dać jej rolę.
Trwa ładowanie wpisu: instagram
McCarthy zdziwiła się, bo agentka zapewniała ją, że w "Liberatorze 2" nie będzie rozbierania przed kamerą. Seagal odrzekł, że chodzi o "nagość poza kamerami" i zachęcił ją, by ściągnęła sukienkę i pokazała mu piersi. Aktorka nie ustępowała i zamierzała po prostu przeczytać przygotowany fragment scenariusza. Widząc upór gwiazdora wykrzyczała mu z rezygnacją i łzami w oczach:
- Kup sobie mój film "Playboya", jest teraz na przecenie za 19,99 dol. I wyszła z pokoju.
McCarthy utrzymuje, że Seagal wybiegł za nią do auta i zastrzegł, by nikomu o tym nie mówiła, "bo inaczej...".
Aktorka nie dostała roli w "Liberatorze 2", jednak nie odbiło się to znacząco na jej karierze. Wkrótce dostała własny serial "Jenny", prowadziła "The Jenny McCarthy Show", zagrała m.in. w "Krzyku 3", "Strasznym filmie 3", "The Bad Girl's Guide" oraz "Dwóch i pół". Ostatnio można ją było oglądać w komediowym serialu "Return of the Mac".
Przypomnijmy, że to nie pierwszy raz, gdy aktorka ubiegająca się przed laty o rolę w filmie Seagala opisuje taką sytuację. Kilka dni temu o podobnym zdarzeniu mówiła Julianna Marguiles, a przed nią Lisa Guerrero i Rae Dawn Chong, które w latach 80. i 90. brały udział w "prywatnych przesłuchaniach". Ponadto Steven Seagal był wielokrotnie oskarżany o molestowanie seksualne już na początku lat 90. Cztery poszkodowane pracownice studia, pracujące przy jego filmie "Szukając sprawiedliwości" (1991), poszły na ugodę, otrzymując w zamian po 50 tys. dol. W tym samym czasie na nieprzyzwoite zachowanie Seagala skarżyło się kilka innych aktorek.
W 1995 r. aktorka Cheryl Shuman oskarżyła gwiazdora o stosowanie gróźb i pobicie na planie filmu "Na zabójczej ziemi". Sąd odrzucił jednak jej pozew. W 2010 r. Seagalowi zarzucono molestowanie seksualne, a nawet uczestnictwo w handlu żywym towarem z myślą o prostytucji. Autorka pozwu, 23-letnia Kayden Nguyen, żądała od Seagala 1 mln dol. Sprawa nie trafiła jednak na wokandę, gdyż po dwóch miesiącach kobieta wycofała oskarżenia bez publicznych wyjaśnień.