"Straciłem siostrzeńca". Emocjonalne przemówienie Keatona
Michael Keaton nie spodziewał się, że zgarnie nagrodę dla najlepszego aktora podczas gali SAG. I to do tego stopnia, że gdy wyczytano jego nazwisko, siedział w toalecie.
W niedzielę w nocy (27 lutego) odbyła się prestiżowa gala rozdania nagród SAG, czyli Gildii Aktorów Ekranowych. Na czerwonym dywanie nie zabrakło gwiazd, a wśród wyróżnionych artystów znaleźli się m.in. aktorzy filmu "CODA", Kate Winslet za rolę w serialu "Mare z Easttown", Lee Jung-jae z hitu Netfliksa, czyli "Squid game", nagroda powędrowała też do twórców "Sukcesji". Najlepszym aktorem w filmie telewizyjnym lub miniserii okrzyknięto zaś Michaela Keatona.
Aktor o statuetkę rywalizował z Murrayem Bartlettem z "Białego lotosu", Oscarem Isaackiem ze "Scen małżeńskich", Ewanem McGregorem nominowanym za "Halston" i Evanem Petersem, który zagrał w "Mare z Easttown". Keaton prawdopodobnie nie spodziewał się, że z panami wygra, bo w trakcie gali... wyszedł do łazienki. Gdy Salma Hayek odczytała jego nazwisko, zapadła niezręczna cisza. - Żartujecie sobie ze mnie!? - rzuciła samotna na scenie aktorka.
Keaton kazał na siebie czekać. Hayek żartowała, że aktor nieźle ją urządził, bo ona boi się występować przed publicznością na takich wydarzeniach. Zmieszana aktorka trochę poczekała, ale Keaton ostatecznie dołączył do niej na scenie. I od razy przyznał:
- Sorry, która wycieczka do męskiej toalety. I nawiasem mówiąc: jest tam pełno ludzi - skomentował aktor.
W swoim przemówieniu Keaton od razu przyznał, że czuje się szczęściarzem i ma absolutnie najlepszą pracę, bo może być częścią produkcji takich jak "Dopesick", które wywołują dyskusję w społeczeństwie i przekazują widzom coś ważnego. Aktor zwrócił uwagę, że na świecie są ogromne nierówności, mnóstwo niesprawiedliwości. Punktował, że wyróżnić trzeba dziś szczególnie Wołodymyra Zełeńskiego, który także należy do społeczności aktorów, a dziś walczy na froncie w Ukrainie.
Na koniec Keaton stracił opanowanie. Zaszkliły mu się oczy i łamiącym głosem zadedykował nagrodę zmarłemu siostrzeńcowi i siostrze Pam.
- Straciłem Michaela i to boli - powiedział aktor.
Siostrzeniec aktora zmarł w 2016 r. w wyniku przedawkowania fentanylu i heroiny. Był jedną z tysięcy ofiar epidemii opioidów w Stanach Zjednoczonych. Rodzinna tragedia była jednym z powodów, dla których Keaton zgodził się zagrać w "Dopesick". W serialu aktor wciela się w lekarza Samuela Finnixa, którzy przepisuje swoim pacjentom opioidy.