Szok po śmierci Kate Spade. Gwiazdy, które popełniły samobójstwo

Osobom postronnym mogło wydawać się, że mają wszystko. Popularność, pieniądze, wpływy. Lecz kiedy gasły reflektory, wracali do prawdziwego życia. Jak się później okazywało, wcale nie przypominało ono szczęśliwych historii znanych z ekranu i kolorowych magazynów.

Ciało uznanej projektantki znalazła gosposia. Według nieoficjalnych doniesień Spade powiesiła się na szaliku przywiązanym do klamki. Ratownicy po przybyciu na miejsce zdarzenia stwierdzili zgon kobiety.

W liście do "Kansas City Star" siostra Spade ujawniła, że zmarła zmagała się z zaburzeniami psychicznymi, które wyciszała alkoholem. Wiadomo też, że uporczywie odmawiała terapii.

- Bea, zawsze cię kochałam. To nie twoja wina. Zapytaj tatusia! – napisała Spade w liście pożegnalnym zaadresowanym do córki.

Trzy lata po roli w "Daleko od szosy" Anna Szczepaniak popełniła samobójstwo. Do tragedii doszło 2 marca 1979 r., półtora miesiąca przed jej 28. urodzinami. Powodem przedwczesnej śmierci okazał się życiowy dramat, z którym aktora nie potrafiła się uporać.

W wieku 43 lat w niewyjaśnionych do końca okolicznościach zmarł Andrzej Antkowiak, aktor, z którym Szczepaniak związała się po zerwaniu z narzeczonym.
Szczepaniak nie mogła pogodzić się ze stratą. 40 dni po śmierci Antkowiaka rzuciła się z okna. Zginęła na miejscu.

W pamięci widzów zapisał się szczególnie dzięki takim filmom jak "Karate po polsku", "Łuk Erosa" czy "Enak".

W ciągu swojej kariery był często obsadzany w tzw. "zimnych" rolach, m.in. oficerów hitlerowskich czy ludzi bez serca.

Pełniący funkcję dyrektora tarnowskiego teatru Żentara zostawił list pożegnalny. Wynikało z niego, że przyczyną desperackiego kroku były problemy sercowe i ciągnące się od jakiegoś czasu kłopoty w pracy.

– Ciało aktora znaleziono w jego mieszkaniu. Mimo reanimacji nie udało się go uratować – powiedział dziennikarzom młodszy inspektor Dariusz Nowak z małopolskiej policji.

Edward Żentara przeciął sobie żyły udowe. Przyczyną śmierci było wykrwawienie.

11 lutego 2010 r. zmarł jeden z najsłynniejszych światowych projektantów mody. Alexander McQueen został znaleziony martwy w swoim londyńskim apartamencie.

Projektant powiesił się na pasku od spodni, a makabrycznego odkrycia dokonała jego gosposia. Sekcja wykazała, że tuż przed śmiercią brał narkotyki i środki upajające. Na jego nadgarstkach znaleziono rany zadane nożem i tasakiem.

McQueen zostawił krótki list pożegnalny: " Karm moje psy. Przepraszam. Kocham Cię, Lee". Był on najprawdopodobniej adresowany do jego partnera.

O śmierci 49-letniego aktora poinformowała rodzina. Ciało znaleziono 21 kwietnia 2018 r. w jego domu. Przyczyna śmierci nie została podana wprost. Jednak wiele wskazuje, że aktor cierpiał na depresję i popełnił samobójstwo – tak zasugerowała rodzina zmarłego.

Na początku kwietnia 2018 r. Troyer trafił do szpitala po "incydencie", do którego doszło w jego domu. Przyjaciel aktora znalazł go wtedy pijanego i ekstremalnie przybitego. Verne od lat cierpiał na chorobę alkoholową. Kilka razy próbował terapii odwykowej. Bezskutecznie.

Verne Troyer, który miał 81 cm wzrostu, zagrał m.in w takich filmach "Parnassus: Człowiek, który oszukał diabła", "Austin Powers i Złoty Członek", "Harry Potter i Kamień Filozoficzny" czy "Las Vegas Parano".

Słynny komik, znany z takich filmów jak "Klatka dla ptaków", "Hak" czy "Bezsenność", został znaleziony martwy 11 sierpnia 2014 r. w swoim mieszkaniu.

Aktor powiesił się na pasku, który zawiesił na drzwiach. Wcześniej próbował podciąć sobie żyły. Williams cierpiał na głęboką depresję, której objawy starał się zwalczać przez wiele lat, oraz demencję.

W najnowszej biografii pt. "Robin" Dave Itzkoff pisze, że przed śmiercią lekarze błędnie zdiagnozowali u aktora chorobę Parkinsona. Tak naprawdę Williams cierpiał na otępienie z ciałami Lewy'ego, której objawy – m.in. napady płaczu czy problemy z pamięcią – błędnie interpretowano jako skutki zażywania narkotyków.

Tim Bergling, znany fanom muzyki jako Avicii, zmarł w wieku 28 lat.

- Z głębokim smutkiem informujemy o stracie Tima Berglinga, znanego również jako Avicii - powiedziała w swoim oświadczeniu jego menagerka Diana Baron. - Został znaleziony martwy w Muscat w Omanie, w piątek po południu czasu lokalnego, 20 kwietnia. Rodzina jest zdruzgotana i prosimy wszystkich, aby uszanowali potrzebę prywatności w tym trudnym czasie. Żadne dalsze oświadczenia nie będą przekazywane - dodała.

Jednak w maju przyczyna śmierci DJ-a ujrzała światło dzienne. Jak poinformował "Daily Mail", Avicii podciął sobie żyły na nadgarstkach szkłem z rozbitej butelki po winie i wykrwawił się na śmierć.

W 2016 r. Avicii zapowiedział, że wyrusza na swoją ostatnią trasę koncertową, a później skupi się na tworzeniu muzyki w studiu. W wywiadzie dla "The Hollywood Reporter" wyznał, że rezygnuje z koncertowania również ze względu na swoją kondycję psychiczną. Bergling był introwertykiem, dla którego występy publiczne stanowiły spory ciężar.

Grzegorza "Bolca" Borka uznaje się za jednego z pionierów polskiego hip-hopu. Od czasu do czasu muzyk z ogromnym powodzeniem występował na małym i dużym ekranie. Zapisał się charyzmatycznymi rolami, m.in. w "Pitbullu" czy "Poniedziałku". Jego znakiem rozpoznawczym był brak górnej "jedynki".

- Był bardzo sympatycznym człowiekiem z dużym poczuciem humoru. Wielkim artystą, o dużym talencie zarówno muzycznym, jak i aktorskim. Szanował bliskich i był otwarty w relacjach z ludźmi - mówiło nim Dono z grupy Tewu.

Jego ciało znaleziono 26 lutego 2009 r. Mówi się, że przyczyną śmierci było samobójstwo, choć rodzina artysty odmówiła jakiegokolwiek komentarza.