"Sztos" ma już 20 lat. To nie Pazura i Nowicki mieli grać główne role

Obraz
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe

/ 7Scenariusz wyszedł spod ręki cinkciarza

Obraz
© Materiały prasowe

Tę opowieść o trójmiejskich cinkciarzach dystrybutor reklamował jako "rodzimą wersję kina drogi i kina sensacyjnego, z licznymi elementami komediowymi". Do tego z muzyką Kazika, który napisał specjalnie z myślą o filmie dwie piosenki.

Dla samego reżysera produkcja była ważna z wiele powodów. Nie tylko dlatego, że mógł sprawdzić się jako reżyser. Dzięki filmowi przekonał się, że zawsze może liczyć na swojego serdecznego przyjaciela, Cezarego Pazurę. I nie tylko udało mu się namówić do gry, ale też nawiązać serdeczną znajomość ze swoim idolem sprzed lat, Janem Nowickim.

/ 7Najlepszy przyjaciel

Obraz
© Materiały prasowe

Jak wyznał z dumą na swoim kanale na YouTubie Cezary Pazura, gdyby nie on, "Sztos" pewnie by nie powstał. Aktor całkowicie zaangażował się w prace nad projektem, chcąc, by jego przyjaciel Lubaszenko spełnił wreszcie swoje marzenie o reżyserii. Razem założyli spółkę, aby móc wyprodukować film, i próbowali zdobyć fundusze na rozpoczęcie prac. To wszystko tylko umocniło ich i tak bliską relację.

Pewnie dlatego Lubaszenko, w geście wdzięczności, zrezygnował z roli "Synka" i oddał ją Pazurze. Partnerować miał mu początkowo Janusz Gajos, ale aktor był zbyt zajęty i rola powędrowała do Jana Nowickiego.

- Nie po takich aktorach rolę brałem. Dawać mi to – miał odpowiedzieć aktor, kiedy zobaczył reżysera i scenarzystę, którzy z flaszką przyjechali prosić go, by przyjął angaż.

/ 7Mafioso na ekranie

Obraz
© Materiały prasowe

Scenariusz wyszedł spod ręki Jerzego Kolasy, cinkciarza.

- *Najlepiej pisze się o tym, co się zna. Same postaci były częściowym odwzorowaniem mnie samego - Synek był moją młodszą wersją. Eryk starszą *- opowiadał portalowi Trójmiasto.pl.

Oprócz zawodowych aktorów Lubaszenko zdecydował się zatrudnić również naturszczyków.

- Myślę, że taka nieprofesjonalna obsada dodaje filmowym sytuacjom wiarygodności. Poza tym chętnie widzę w filmie ludzi, których dotąd nie oglądałem na ekranie - tłumaczył.

Dlatego obok Przemysława Salety czy Kolasy na ekranie można też zobaczyć słynnego mafiosa, Nikodema Skotarczyka pseudonim "Nikoś" (na zdjęciu). Tego angażu reżyser miał jednak później żałować.

- To dla mnie bolesny temat. Miałem później trudne rozmowy z samym sobą. Na swoje usprawiedliwienie mogę mieć tylko to, że w tamtych czasach nie mieliśmy takiej świadomości jak dzisiaj, umiejętności oceny, co jest dobre, a co złe. Nie chcę się jednak tanio tłumaczyć. To było głupie. Mój błąd, chociaż pomysł nie mój - tłumaczył w "Playboyu".

/ 7"To jest lord"

Obraz
© WP.PL

Spotkanie z Nowickim było ogromnym przeżyciem zarówno dla Lubaszenki, jak i Pazury.

- Cynik, bezwzględny, świetnie gra, ale w życiu jest panem - mówił o nim Pazura w swoim programie. - To jest lord - dodawał i przyznawał, że na planie wiele się nauczył od swojego starszego kolegi.

- Jest stworzony tylko po to, żeby go podziwiać - kwitował.

Udało im się zdobyć również sympatię aktora, uchodzącego w branży za wybitnego artystę, ale trudnego człowieka. Pazura ze śmiechem wspominał sytuację, jak na jednym z bankietów Nowicki spojrzał na nich z wściekłością. Kiedy zapytali, o co chodzi, usłyszeli w odpowiedzi:

- Ja was lubię. Ja tak nienawidzę kogoś lubić.

/ 7Perfekcyjny Józefowicz

Obraz
© Materiały prasowe

Na planie pojawił się także Janusz Józefowicz, który zagrał niewielką rólkę i przygotowywał choreografię do "scen warszawskich". Józefowicz, znany ze swojego perfekcjonizmu, spędzał na planie dużo czasu, przygotowując wszystko aż z przesadną dokładnością i nie zwracając uwagi na znudzonych aktorów.

Pazura opowiadał, jak w pewnym momencie, po kilku godzinach bezczynności, Jan Nowicki oznajmił z wrodzonym sobie taktem:

- Może nagrajmy jakąś scenę, bo widzę, że pana dyrektora Józefowicza zaraz inwencja zaje...

Dopiero wtedy Józefowicz zreflektował się i pozwolił Lubaszence kontynuować zdjęcia.

/ 7Ojcowie chrzestni

Obraz
© Materiały prasowe

Józefowicz przywiózł ze sobą na plan pół ekipy "Metra", która wystąpiła w sekwencjach tanecznych. Ale, jak się okazuje, nie tylko.

W jednej ze scen zobaczyć można również nastoletnią Nataszę Urbańską, wcielającą się w dziewczynę z restauracji „Baron”. Jak twierdzi Pazura, najprawdopodobniej właśnie wtedy „wpadli sobie w oko”. Zatem tak zaczął się słynny romans, który zelektryzował całą prasę plotkarską?

- Mam lekkie podejrzenie, że być może wtedy wpadli sobie w oko - twierdził i dodawał: - Można powiedzieć, że Olaf i ja byliśmy ojcami chrzestnego tego związku, który trwa do dziś.

/ 7Sztos 3?

Obraz
© newspix.pl

Zachęcony sukcesem swojego debiutu, Lubaszenko poświęcił się reżyserii. Niestety, nie licząc komedii "Chłopaki nie płaczą", następne jego filmy krytyka oceniła dość surowo. Dla Lubaszenki był to ogromny cios.

- Okazało się, że to dla mnie olbrzymi wydatek emocjonalny. Czułem się odpowiedzialny za wynik finansowy, chociaż nie bezpośrednio. Obciążał mnie jego odbiór, czasem krytyka, czasem duża krytyka - mówił aktor w rozmowie z Wojciechem Staszewskim.

- Przestałem wychodzić spotykać się z ludźmi. Zamykałem się, oglądałem telewizję, czytałem książki. Nic szczególnego, są tacy, którzy tak całe życie spędzają. Ale w moim wypadku była to drastyczna zmiana stylu życia.

W 2011 r. postanowił nakręcić więc kontynuację hitowego "Sztosu". Niestety, recenzje znów były, łagodnie rzecz ujmując, chłodne. Załamany krytyką Lubaszenko zapowiedział, że zamierza przejść na wcześniejszą emeryturę.

Ale słowa chyba nie dotrzyma. Niedawno w mediach pojawiła się informacja, że Lubaszenko zamierza zacząć pracę nad... "Sztosem 3".

Wybrane dla Ciebie

Elon Musk usuwa Netfliksa, bo nie podoba mu się kreskówka. Jej twórca: "Robi się trochę strasznie"
Elon Musk usuwa Netfliksa, bo nie podoba mu się kreskówka. Jej twórca: "Robi się trochę strasznie"
Doznał poważnego urazu na planie. Pokazał, jak ćwiczy na siłowni
Doznał poważnego urazu na planie. Pokazał, jak ćwiczy na siłowni
Pękł milion. Na taką komedię polscy widzowie czekali latami
Pękł milion. Na taką komedię polscy widzowie czekali latami
"Spektakularny". Zachwycający film obejrzysz w domu
"Spektakularny". Zachwycający film obejrzysz w domu
Dramatyczna sytuacja aktora. Żona kolejny raz jest w specjalistycznym ośrodku
Dramatyczna sytuacja aktora. Żona kolejny raz jest w specjalistycznym ośrodku
Książę William zaskoczył Gary'ego Oldmana. "Mam ochotę porządnie cię umyć"
Książę William zaskoczył Gary'ego Oldmana. "Mam ochotę porządnie cię umyć"
Trzynaście zawodniczek, szesnaście nóg. Polki przeszły do historii
Trzynaście zawodniczek, szesnaście nóg. Polki przeszły do historii
Zagrali parę kochanków w filmie o BDSM. Zwiastun już w sieci
Zagrali parę kochanków w filmie o BDSM. Zwiastun już w sieci
Wracamy do Tulsy! Trzecia najważniejsza rola życia Stallone'a. Nie zawiódł
Wracamy do Tulsy! Trzecia najważniejsza rola życia Stallone'a. Nie zawiódł
Najlepszy wynik w historii. Ponad 800 tys. widzów w polskich kinach
Najlepszy wynik w historii. Ponad 800 tys. widzów w polskich kinach
"Nietykalni" przynieśli mu potężną rozpoznawalność. Teraz ma nowy hit na Netfliksie
"Nietykalni" przynieśli mu potężną rozpoznawalność. Teraz ma nowy hit na Netfliksie
Gwiazda wskrzesiła komisję. Przeciwstawia się rządom Trumpa
Gwiazda wskrzesiła komisję. Przeciwstawia się rządom Trumpa