''The Iceman'': Prawdziwa historia Richarda Kuklinskiego

''The Iceman'': Prawdziwa historia Richarda Kuklinskiego
Źródło zdjęć: © Millennium Films
Grzegorz Kłos

Na trwającym właśnie 69. Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w Wenecji prawdziwą sensacją okazał się najnowszy film Ariela Vromena. „The Iceman” opowiada przerażającą historię życia Richarda Kuklinskiego - zabójcy polskiego pochodzenia, który w ciągu 30 lat na zlecenie mafijnej rodziny Gambino z zimną krwią zamordował 200 osób.

Na trwającym właśnie 69. Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w Wenecji prawdziwą sensacją okazał się najnowszy film Ariela Vromena. „The Iceman” opowiada przerażającą historię życia Richarda Kuklinskiego - zabójcy polskiego pochodzenia, który w ciągu 30 lat na zlecenie mafijnej rodziny Gambino z zimną krwią zamordował 200 osób.

„The Iceman” to z jednej strony obraz bezwzględnego psychopaty, metodycznie rozprawiającego się ze swoimi ofiarami, a z drugiej – czułego ojca i męża, szanowanego członka miejscowej społeczności, któremu przez dziesięciolecia udawało się ukrywać przed najbliższymi swoją prawdziwą twarz i targające nim mroczne namiętności.

Historia Kuklinskiego została przedstawiona kilka lat temu w ramach cyklu "Bez cenzury" telewizji HBO, jednak dopiero obraz Vromena ma najpełniej ukazać złożoność psychiki najsłynniejszego mordercy w dziejach Stanów Zjednoczonych.

1 / 6

Mroczny zabójca i czuły ojciec

Obraz
© newspix.pl

Scenariusz autorstwa Ariela Vromena i Morgana Landa został oparty na prawdziwych wydarzeniach z życia jednego z najsłynniejszych płatnych zabójców działających na zlecenie mafii, które opisał Philip Carlo w książce zatytułowanej "The Iceman: Confessions of a Mafia Contract Killer".

W tytułowego Icemana wcielił się amerykański aktor Michael Shannon (na zdjęciu), dzięki któremu – jak pisze przebywająca w Wenecji Anna Tatarska – "z niezłego gangsterskiego thrillera robi się fascynująca opowieść o psychologicznym rozdwojeniu i najciemniejszej stronie ludzkiej psychiki”.

Aktor, którego w przyszłym roku zobaczymy w „Człowieku ze stali”, wypada wiarygodnie zarówno jako mroczny kontraktowy zabójca, bez litości odbierający życie kolejnym ofiarom, jak i czuły ojciec i kochający mąż.

2 / 6

Patologiczne dzieciństwo

Obraz
© EN/Everett Collection

Richard Leonard Kuklinski przyszedł na świat 11 kwietnia 1935 w New Jersey. Chłopiec był drugim z trójki dzieci warszawskiego emigranta Stanleya Kuklinskiego i Anny McNally –której rodzice przybyli do Stanów z Dublina.

W rozmowie z Philipem Carlo Richard Kuklinski przyznał, że jego dzieciństwo było piekłem. Stanley, popadający w alkoholizm pracownik kolei bezustannie znęcał się nad dziećmi i żoną, która zresztą również nie cofała się przed podnoszeniem na nie ręki.

Mordercze myśli w głowie przyszłego zabójcy zaczęły pojawiać się po śmierci brata Floriana, który został skatowany na śmierć przez pijanego ojca.

3 / 6

Pierwsza ofiara. Miał 13 lat

Obraz
© EastNews

Kuklinski zabił po raz pierwszy w 1949 roku. Jego ofiarą był Charley Lane, przywódca lokalnego gangu wyrostków, który miał w zwyczaju znęcać się na nim. 13-letni Richard z zimną krwią zatłukł go kijem baseballowym.

Nastolatek działał bardzo metodycznie – przed pozbyciem się ciała odrąbał nieżywemu prześladowcy palce i wybił wszystkie zęby…

Na zlecenie rodziny Gambino zaczął pracować w latach 60. Jeśli wierzyć jego zeznaniom, miał już wówczas na koncie pięćdziesiąt ofiar – głównie bezdomnych.

4 / 6

Zabił 200 osób

Obraz
© Millennium Films

W ciągu całej swojej przestępczej „kariery” Kuklinski z zimną krwią zamordował blisko 200 osób. Jego skuteczność stała się do tego stopnia legendarna, że pracę oferowały mu wszystkie rodziny mafijne w New Jersey i Nowym Jorku.

- Był jednym z najmroczniejszych, najbrutalniejszych i najbardziej skomplikowanych zabójców we współczesnym światku przestępczości zorganizowanej- powiedział Jason Blu, producent, który kupił prawa do zekranizowania książki Philipa Carlo.

5 / 6

Dlaczego Iceman?

Obraz
© Millennium Films

Na tle innych „cyngli” Kuklinskiego wyróżniało niewyobrażalne bestialstwo i wyrachowanie.

Jego ofiary były trute, torturowane, palone, a nawet na wpół żywe pozostawiane na pożarcie szczurom.

Swój pseudonim Kuklinski zawdzięczał wymyślonemu przez siebie sposobowi fałszowania rzeczywistego czasu zgonu – zwłoki zamordowanych wkładał do chłodni, a dopiero później pozbywał się ich zrzucając ze skały czy zostawiając na ławce w parku.

6 / 6

Kiedy premiera?

Obraz

W filmie Ariela Vromena oprócz Shannona wystąpiła plejada gwiazd. Rola żony Kuklinskiego przypadła powracającej po dłużej przerwie Winonie Ryder, natomiast w żołnierza rodziny Gambino wcielił się jak zwykle przekonujący Ray Liotta.

W pozostałych rolach zobaczymy m.in. Davida Schwimmera („Przyjaciele”), Jamesa Franco oraz polski akcent w postaci pojawiającej się jak zwykle na kilka sekund Weroniki Rosati.

Europejska premiera „The Iceman” jest zapowiedziana na marzec przyszłego roku, jednak - jak pisze Anna Tatarska – „film Vromena to stylowy, trzymający w napięciu thriller, na który naprawdę warto czekać”. Dlatego nie pozostaje nam nic innego, jak uzbroić się w cierpliwość.

(gk/mf/mn)

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (455)