Tomasz Kot zarobi milion dolarów. Za jedną rolę
Tomasz Kot podbija Hollywood. Jak się okazuje, jest to dla niego bardzo opłacalny krok.
Ostatnio świat obiegła wiadomość, że Tomasz Kot wcieli się w wynalazcę Nikolę Teslę w filmie biograficznym Ananda Tuckera "Nikola".
- Jestem bardzo szczęśliwy, a serce mi bije tak samo jak przed "Skazanym na bluesa" i "Bogami"! Jest moc! - napisał Tomasz Kot na Instagramie.
ZOBACZ: Rafał Zawierucha w Cannes! "Niczym nie odstawał od Brada Pitta i Leonardo DiCaprio"
Oprócz wielkiej sławy na Tomasza Kota czekają też ogromne pieniądze. Jak dowiedział się "Super Express", aktor dostanie za rolę milion dolarów. Film opowiada historię amerykańskiego wynalazcy serbskiego pochodzenia, któremu zawdzięczamy m.in. radio.
Reżyser przyznał, że to rola Kota w "Zimnej wojnie" zachęciła go do zaproszenia Polaka.
- Kot ma ogromną szansę. Wszystko zależy od tego, jak ją wykorzysta. Polski akcent nie powinien być przeszkodą. Gra Serba, więc na pewno niedoskonały akcent widzowie mu wybaczą. Niemiecki aktor Klaus Maria Brandauer – mimo akcentu – dostał nominację do Oscara i zagrał parę znakomitych filmów. Jeżeli Kot potraktuje rolę Tesli poważnie, ma wielkie szanse, żeby znaleźć swoje miejsce w Hollywood! – mów w tabloidzie aktorka, Liliana Komorowska-Głąbczyńska.
Gwiazda na stałe mieszka w Kanadzie i ma na swoim koncie kilkanaście ról w hollywodzkich filmach.
To wielki sukces Tomasza Kota. Jeszcze kilka tygodni temu spekulowano, że aktor nie osiądzie w Hollywood, bo role, które otrzymuje nie pasują mu. Prawda okazała się zupełnie inna.
Prace nad filmem już się rozpoczęły, a my jesteśmy ciekawi efektu końcowego.