TOP 10: Ranking najlepszych thrillerów wszech czasów

Filmowe thrillery należą do gatunków najchętniej oglądanych przez widzów. Tajemnicza atmosfera, serie niewyjaśnionych zagadek, poplątana fabuła, a także dreszczyk emocji skutecznie przyciągają fanów kina do oglądania tego typu filmów. Najlepsze thrillery są prawdziwymi kinematograficznymi majstersztykami. Posiadają one bowiem idealnie skonstruowaną fabułę, dodatkowo pokierowaną przez reżysera w taki sposób, by film w najmniej oczekiwanym momencie zaskoczył widza wydarzeniami widzianymi na ekranie.

Do polskich kin wszedł właśnie "Hitman: Agent 47" w reżyserii Aleksandra Bacha. Premiera najnowszej ekranizacji słynnej gry komputerowej o bezwzględnym płatnym mordercy to doskonały moment na przypomnienie sobie arcydzieł gatunku.

href="http://film.wp.pl/top-10-ranking-najlepszych-thrillerow-wszech-czasow-6025229115655297g">CZYTAJ DALEJ >>>

Zestawienie najlepszych thrillerów wszech czasów otwierają "Szczęki" Stevena Spielberga. Można się zgodzić, że od chwili premiery (a ta miała miejsce w roku 1975) film zdążył się już nieco zestarzeć, ale jednego odmówić mu nie można – pojedynek między człowiekiem a krwiożerczym rekinem ludojadem nawet dziś robi wielkie wrażenie. Niektóre sceny prezentują się tak realistycznie, że brakuje tylko strużek krwi wypływających z ekranu telewizora.

Świetna realizacja, przejmująca groza i efekty specjalne, które w momencie premiery zapierały dech w piersiach. Trzy Oscary nie wzięły się znikąd – "Szczęki" to świetny thriller i klasyka amerykańskiego kina.

Ranking TOP 10 najlepszych thrillerów nie mógł obejść się bez osoby Davida Finchera. Reżyser ten to współczesny mistrz gatunku, wykorzystujący wszystkie jego klasyczne prawidła w zupełnie nowatorski sposób.

Na miejscu dziewiątym zestawienia ulokowała się pasjonująca "Gra" z Michaelem Douglasem w roli głównej. Film opowiada historię Nicholasa Van Ortona, który z okazji swoich 48. urodzin dostaje w prezencie zaproszenie do tajemniczej gry. Spragniony wyzwań Niko decyduje się wziąć w niej udział.

Nie zdaje on sobie jednak sprawy, że od teraz każda podjęta decyzja będzie mieć ogromny wpływ na jego życie. "Gra" to obraz, który „bawi się” widzem, wrzuca go w sam środek tytułowej gry i daje bezpośrednio odczuć niebezpieczeństwa czyhające na głównego bohatera. Absolutny hit, który po prostu trzeba znać.

Niech nie zmyli nikogo łagodnie brzmiący tytuł tego filmu. Miejsce ósme rankingu przypada "Blue Velvet" w reżyserii Davida Lyncha.

To chyba jedna z najdziwniejszych i z pewnością najbardziej emocjonujących interpretacji gatunku. Młody mężczyzna - Jeffrey Beaumont – znajduje na chodniku ludzkie ucho. Postanawia on wszcząć prywatne śledztwo, które pokieruje go do wokalistki nocnego klubu – Dorothy. To, co czeka Jeffa w jej mieszkaniu zdecydowanie przerasta oczekiwania bohatera i samego widza.

"Blue Velvet" to prawdziwe opus magnum w dorobku Lyncha – surrealistyczny klimat, bohaterowie oderwani od rzeczywistości, aura tajemniczości i oczywiście niezapomniany soundtrack. Ten thriller doskonale prezentuje wszystkie walory dzieł autorstwa słynnego twórcy. Jego kino, choć trudne i dla wielu niezrozumiałe, stanowi niezwykłe zjawisko w historii kinematografii. "Blue Velvet" sprawi, że u niejednego śmiałka włos zjeży się na głowie.

Woody Allen i udany thriller? Wielu fanów komedii amerykańskiego reżysera mogło początkowo nie wierzyć w sukces tego przedsięwzięcia, ale chyba szybko przekonali się, że ich obawy były nieuzasadnione.

Kolejną pozycję w rankingu TOP 10 najlepszych thrillerów wszech czasów zajmuje "Wszystko gra" z roku 2005. Film opowiada historię Chrisa Woltona – instruktora tenisa, męża dziedziczki ogromnej fortuny, który wdaje się w burzliwy romans z początkującą aktorką Nolą.

Chris jednak staje przed poważnym dylematem – czy zrezygnować ze spokojnego życia rodzinnego na rzecz pięknej Noli? Sprawa komplikuje się jeszcze bardziej, gdy Nola nie zamierza tak łatwo porzucić uczucia do przystojnego tenisisty.

"Wszystko gra" to trzymający w napięciu thriller, ukazujący piekło pożądania. Całości pikanterii dodaje kipiący seksem duet aktorów – Scarlett Johanson i Jonathan Rhys Meyers.

Szóste miejsce w zestawieniu najlepszych thrillerów przypadło "Nagiemu instynktowi" Paula Verhoevena.

Obraz, mający swoją premierę w roku 1992, okazał się dla Sharon Stone katapultą do sławy. Kto z nas nie zna słynnej sceny przesłuchania, podczas której aktorka wcielająca się w postać pisarki podejrzanej o morderstwo, kusi policjantów zmysłowym założeniem nogi na nogę? Motyw ten w chwili premiery filmu wywołał takie zgorszenie wśród części krytyków, że pojawiły się nawet głosy jego bojkotu.

Ale nie tylko Sharon Stone stanowi atuty "Nagiego instynktu" – przede wszystkim na pochwałę zasługuje porywająca i klimatyczna intryga. Tutaj wątek kryminalny i miłosny zacieśniają się stopniowo z każdą minutą seansu, a wszystko po to, aby w kulminacyjnym momencie doprowadzić do prawdziwego trzęsienia ziemi.

Wyjątkowy i kultowy thriller, którego nie mogło zabraknąć w niniejszym rankingu.

W połowie stawki najlepszych thrillerów znalazło się miejsce dla "Wyspy tajemnic".

Wiadomo nie od dziś, że Martin Scorsese wielkim reżyserem jest, a jego współpraca z Leonardo DiCaprio pozwoliła wrócić gwiazdorowi "Titanica" na hollywoodzki piedestał.

W "Wyspie tajemnic" obaj panowie dokonali jednak rzeczy wyjątkowej – Scorsese stworzył trzymający w ciągłym napięciu thriller, którego finał jest dla widza tak szokujący, że często potrzeba nawet kilku dni, aby dojść do siebie.

DiCaprio natomiast wykreował w dojrzały i umiejętny sposób postać pewnego siebie detektywa, toczącego wewnętrzną walkę z osobistymi tragediami. Wszystko to skąpane jest w rzęsistym deszczu, którego nie powinno zabraknąć w żadnym kryminalnym thrillerze.

Czwarta lokata rankingu najlepszych thrillerów przypadła "Psychozie" Alfreda Hitchcocka.

Nieobecność ojca klasycznego dreszczowca w niniejszym zestawieniu byłaby ogromnym uchybieniem. To przecież Hitchcock pokazał przyszłym twórcom, jak perfekcyjnie budować napięcie i wywołać u widza ciarki przerażenia. "Psychoza" dziś uznawana jest za film kultowy, a scena morderstwa pod prysznicem stała się wręcz popkulturowym symbolem.

Warto pamiętać, że produkcja ta jest także dowodem wielkiej odwagi reżyserskiej. Hitchcock jako pierwszy zdecydował się bowiem pokazać na ekranie kobietę w samej bieliźnie, a sama scena morderstwa była wówczas jedną z najbardziej drastycznych i przerażających. Kto wie, jak potoczyłyby się losy gatunku, gdyby Hitchcock nie zdecydował się na nakręcenie "Psychozy".

"Podziemny krąg" otwiera podium naszego zestawienia. To już drugi raz, gdy David Fincher gości na naszej liście i trudno się dziwić takiemu stanowi rzeczy – jego film z roku 1999 to nie tylko absolutny geniusz wśród nowoczesnych thrillerów, ale także jeden z najlepszych filmów psychologicznych w historii.

Historia przedstawia losy bezimiennego mężczyzny, a zarazem narratora, który przypadkowo poznaje tajemniczego Tylera Durdena. Postać ta zaczyna mieć ogromny wpływ na życie głównego bohatera. Mężczyźni zakładają klub nielegalnych walk, który każdej nocy skupia coraz większą liczbę wojowników.

Fincher w doskonały i oryginalny sposób dokonał krytyki społeczeństwa konsumpcyjnego i stworzył film-epopeję dla tzw. generacji X. Duet Edward Norton i Brad Pitt to chyba do dziś niedościgniony aktorski wzór. Nie bez przyczyny "Podziemny krąg" został nazwany "Mechaniczną pomarańczą" lat 90. Film robi w głowie widza niezły bałagan i na długo zostaje w jego pamięci.

Czy ktoś już mówił, że David Fincher to prawdziwy mistrz thrillerów? Miejsce drugie przypadło kolejnemu dziełu tego reżysera – "Siedem" z roku 1995.

Film przedstawia śledztwo dwóch policjantów, którzy za wszelką cenę chcą schwytać mordercę, dokonującego egzekucji na podstawie biblijnych siedmiu grzechów głównych. Parę funkcjonariuszy tworzą detektywi William Somerset i David Mills (Morgan Freeman i Brad Pitt)
. Są oni klasycznym połączeniem rutyny z młodzieńczą porywczością.

"Siedem" to dzieło idealne – thriller drastyczny, klimatyczny, budujący i trzymający ogromne napięcie, a dodatkowo zaskakujący widza swym finałem.

Miejsce pierwsze zajmuje "Milczenie owiec" Jonathana Demme’a.

Ten przerażający i wywołujący ciarki film zawiera wszystkie atuty doskonałego dreszczowca – mroczny i tajemniczy klimat, doskonałą obsadę, wciągającą fabułę i zaskakujące dialogi. Film opowiada historię śledztwa w sprawie seryjnego mordercy, cechującego się wyjątkową brutalnością. Na czele poszukiwań zabójcy staje młoda agentka Clarice Starling. Korzysta ona z porad przebywającego za kratami słynnego psychopaty – Hannibala Lectera (fenomenalny Anthony Hopkins).

Współpraca tej dwójki to w gruncie rzeczy prowadzenie psychologicznej wojny, której wynik przynosi zaskakujące rezultaty. "Milczenie owiec" to nie tylko najlepszy thriller w historii kina, to także wyjątkowy obraz ludzkiej psychologii oraz dowód mistrzostwa reżyserskiego rzemiosła. Swoje trzy grosze dorzucił tu również Anthony Hopkins, którego kreacja Lectera na stałe zapisała się w historii popkultury. Film jedyny w swoim rodzaju – klasa sama dla siebie.

W. Chentkiewicz