Od produkcji z pamiętnymi scenami akcji po kameralne dramaty o ludziach, którzy próbowali po prostu przeżyć. Oto 15 świetnych filmów wojennych.
"Szeregowiec Ryan", reż. Steven Spielberg, 1998 r.
Jeden z najsłynniejszych filmów wojennych w historii kina. Oddział żołnierzy szuka w ogarniętej wojną Francji tytułowego szeregowca, by sprowadzić go do domu, a reżyser próbuje udowodnić, że nawet tkwienie w samym środku humanistycznego piekła nie usprawiedliwia zapominania o ludzkiej godności. Sekwencja lądowania wojsk alianckich w Normandii to wciąż mistrzostwo.
"Okręt", reż. Wolfgang Petersen, 1981 r.
Niemiecki U-Boot patrolujący niespokojne od działań wojennych wody Oceanu Atlantyckiego, a w jego trzewiach zróżnicowana wiekowo i charakterologicznie grupa ludzi. Większości z nich daleko do nazistowskich ideałów. Żmudna codzienność miesza się z wsiąkającym do umysłów marynarzy podskórnym napięciem wynikającym z życia w pływającej pod wodą klatce.
"Lista Schindlera", reż. Steven Spielberg, 1993 r.
Wiele już napisano o tym, że film Spielberga wybiela historię i manipuluje emocjami widza, nie zmienia to jednak faktu, że swój cel osiąga – opowiada o człowieku, który mógł odwrócić głowę i pozwolić wymordować swych żydowskich pracowników, ale tego nie zrobił. Refleksję potęgują dziesiątki wymownych scen, wliczając w to słynną dziewczynkę w czerwonym płaszczyku.
"Życie jest piękne", reż. Roberto Benigni, 1997 r.
Kolejny film szeroko krytykowany za emocjonalną manipulację i wypaczanie historii, lecz w tym wypadku mamy do czynienia z usprawiedliwiającą niemal wszystko perspektywą ojca robiącego co tylko może, by jego synek nie poznał prawdy o obozie koncentracyjnym, w którym się znajdują. Łzy śmiechu i śmiech przez łzy, a na końcu niewygodne pytanie: co to byś zrobił/a…?
"Upadek", reż. Oliver Hirschbiegel, 2004 r.
Emocjonalnej manipulacji i rozliczeniowego patosu unika "Upadek", film opowiadający o ostatnich dniach Adolfa Hitlera, gdy oczywiste było, że III Rzesza przegrała wojnę, a konsekwencje będą dla Niemiec dotkliwe. Obserwujemy zbrodniarza wojennego raz w amoku, raz w rozpaczy, ale reżyser próbuje przede wszystkim pokazać go z innej strony. Nie jako diabła, lecz człowieka.
"Pianista", reż. Roman Polański, 2002 r.
Ekranizacja autobiografii żydowskiego pianisty i kompozytora Władysława Szpilmana, wraz z którym przechodzimy przez kolejne kręgi wojennego piekła, od doświadczania okrucieństw w getcie warszawskim po obserwowanie z ukrycia tragedii powstania. Opowieść o człowieku, który próbował po prostu przeżyć, a stał się jednym z kronikarzy Holokaustu
"Idź i patrz", reż. Elem Klimow, 1985 r.
Według wielu najbardziej wstrząsający film o hekatombie II wojny światowej, obraz, którego nie da się "odzobaczyć". Opowieść o białoruskim nastolatku, który bierze mężnie udział w walkach partyzanckich z żołnierzami hitlerowskimi, a w międzyczasie traci zarówno swą niewinność, jak i duszę, zmieniając się fizycznie nie do poznania. Reżyser nie nakręcił już potem żadnego filmu.
"Ballada o żołnierzu", reż. Grigorij Czuchraj, 1959 r.
Pozostajemy w klimatach kina radzieckiego, ale zmienia się zupełnie wymowa. Mamy bowiem do czynienia z opowieścią o przypadkowym bohaterze wojennym, który ze względu na zasługi dostaje kilka dni urlopu. Wraca do domu rodzinnego, do ukochanej matki, ale po drodze pomaga wielu nieznajomym, doświadczając różnych rodzajów miłości. Bo na wojnie też była miłość.
"Dunkierka", reż. Christopher Nolan, 2017 r.
Dramatyczna ewakuacja schwytanych w pułapkę wojsk alianckich z Dunkierki. Zainscenizowany z iście matematyczną precyzją, rozegrany na trzech płaszczyznach czasowych filmowy spektakl najwyższej próby. A zarazem nakręcony z udziałem najnowszej technologii hołd dla wszystkich brytyjskich żołnierzy i ochotników, którzy dokładali cegiełki do zakończenia II wojny światowej.
"Wielka czerwona jedynka", reż. Samuel Fuller, 1980 r.
Kolejne przełomowe etapy wojny ukazywane z perspektywy amerykańskich weteranów, którzy próbują po prostu przeżyć, nie zastanawiając się nad sensem otaczającego ich piekła. Wokół nich giną dziesiątki żołnierzy, których ani oni, ani widzowie nie mieli okazji poznać. Wojenny cynizm kontra młodzieńczy idealizm, a na koniec szalenie gorzka, ale niezwykle trafna refleksja.
"Najdłuższy dzień", reż. Ken Annakin, Andrew Marton, Bernhard Wicki, 1962 r.
Niesłychanie szczegółowa filmowa relacja z przygotowań do lądowania aliantów w Normandii, a także z samej operacji desantowej. Nakręcona w quasi-dokumentalnej stylistyce, zrealizowana przy udziale znamienitych historyków oraz gwiazdorskiej jak na tamte czasy, międzynarodowej obsady. Film ukazuje zarówno perspektywę aliantów, jak i wojsk niemieckich.
"Pociąg", reż. John Frankenheimer, 1964 r.
Nieco zapomniany dramat sensacyjny z nietypową refleksją. Zbliża się koniec wojny, Niemcy decydują się wywieźć z Francji tysiące zrabowanych dzieł sztuki. Ruch oporu robi wszystko, żeby powstrzymać wyładowany po brzegi skrzyniami pociąg, lecz w trakcie akcji ginie wielu jego członków i przypadkowych ludzi. Ponadczasowość sztuki kontra kruche ludzkie życie.
"Kanał", reż. Andrzej Wajda, 1956 r.
Dogorywające powstanie warszawskie z perspektywy walczących, którzy zostają zmuszeni przez sytuację do zejścia do mrocznych, cuchnących kanałów, gdzie większość zostaje na zawsze. Czasem dosłownie, czasem metaforycznie. Jeden z najważniejszych filmów naszego kina, który nadał impet nie tylko karierze reżysera, ale też nurtowi polskiej szkoły filmowej.
"Syn Szawła", reż. László Nemes, 2015 r.
Piekło Holokaustu ukazane z perspektywy węgiersko-żydowskiego więźnia Auschwitz-Birkenau, który pracuje przy zbieraniu ciał zamordowanych w komorach gazowych oraz przygotowywaniu pomieszczeń do kolejnych egzekucji. Opowiedziane bardziej dźwiękiem aniżeli obrazem dzieło, po którego zakończeniu trudno złapać oddech, i które nie pozostawia nikogo obojętnym.
"Kompania braci", 2001 r.
Na koniec wyprodukowany przez Stevena Spielberga i Toma Hanksa wysokobudżetowy serial, który skupia się na doświadczeniach amerykańskich żołnierzy w kulminacyjnej fazie II wojny światowej. Od przygotowań do desantu na Normandię po zdobycie Orlego Gniazda Hitlera. Braterstwo, poświęcenie, desperacja i nadzieja. Rzecz absolutnie wybitna.