"Twórca" już w kinach. Przepłynie przez ekrany bez specjalnego rozgłosu?

Akurat, kiedy ważą się losy aktorów i scenarzystów walczących w Hollywood z zastępowaniem ich pracy sztuczną inteligencją, na ekrany kin wkracza "Twórca" Garetha Edwardsa. To film sci-fi, w którym ludzie biorą udział w nierównym boju z myślącymi robotami.

"Twórca" w reżyserii Garetha Edwardsa 29 września trafił do polskich kin
"Twórca" w reżyserii Garetha Edwardsa 29 września trafił do polskich kin
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe

29.09.2023 15:34

Przywódcą naszego gatunku na ostatniej prostej ku zagładzie lub ocaleniu zostanie niechętny bohater, Joshua (John David Washington), który przeżywa żałobę, wątpi i szuka. W "Twórcy" bardzo wiele elementów jest niezwykle spektakularnych. Pomysł wyjściowy, nie dość, że bardzo aktualny, to zrealizowany jest z rozmachem godnym wcześniejszych dokonań reżysera ("Godzilla" czy "Łotr 1: Gwiezdne wojny – historie").

Oto bowiem znajdujemy się na ziemi przyszłości, w której po wybuchu nuklearnym w Los Angeles spowodowanym podobno przez sztuczną inteligencję, ginie masa ludzi. Wszyscy zadają sobie pytania: czy był to jednorazowy wybryk, wypadek przy pracy, a może świadome działanie stanowiące zapowiedź czegoś znacznie poważniejszego?

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Na początek AI (sztuczna inteligencja, ang. artificial intelligence) zostaje wykluczone ze społeczeństwa na zachodniej półkuli, podczas gdy w tzw. Nowej Azji wciąż wita się ją z otwartymi ramionami. Ostatecznie ten właśnie bastion będzie poddany finałowej próbie.

Ciekawie przedstawia Gareth Edwards też dylematy moralne, jakie towarzyszyły relacjom ludzi i sztucznej inteligencji od początku. W filmie przedstawicielka wrogich maszyn przybiera jednak postać sympatycznej dziewczynki o imieniu Alphie (Madeleine Yuna Voyles), co sprawia, że nie można ocenić jej jednoznacznie negatywnie, nawet gdyby się chciało.

Seans "Twórcy", mimo rozmachu, aktualności tematu i niezłego aktorstwa paradoksalnie ponosi porażkę w kontekście zaangażowania widza w opowiadaną historię. Teoretycznie wszystko powinno się zgadzać, by stworzyć dobrą (choć może niewybitną) historię z nowoczesnymi technologiami na froncie. Już na pierwszy rzut oka widać ogromną skalę przedsięwzięcia, pieczołowitość w wymyśleniu i przełożeniu konceptów i detali co sprawia, że Ziemia przyszłości sprawia całkiem realistyczne wrażenie.

Twórca - zwiastun #1 [napisy]

Jeśli dodać do tego dopracowane wizualnie dynamiczne sceny pościgów czy walki, dostajemy zgrabny film akcji, któremu jednak czegoś brakuje, jakiejś emocjonalnej głębi, głębszej myśli czy zaangażowania właśnie. W pewnym momencie postaci zaczynają zlewać się w nieodróżnialną masę, konflikt traci na znaczeniu, a to co zostaje, to kolorowa i pełna obietnicy pocztówka z krajów Azji.

Edwards nie wyważa "Twórcą" drzwi, nie wynajduje koła, ale zdaje się dobrze bawić w towarzystwie aktorów i swoich (wspólnych z Chrisem Weitzem) pomysłów, zadomowiając się też w gatunku. Jego najnowszy film, niepozbawiony spektakularności i kilku ciekawych dylematów, przepłynie przez ekrany polskich kin raczej bez specjalnego rozgłosu. Ale kto wie, może w przyszłości okaże się, że wizja filmowców pokryje się z rzeczywistością.

Dla Wirtualnej Polski Magdalena Maksimiuk

Gośćmi najnowszego odcinka "Clickbaitu" są Kamila Urzędowska (pięknie malowana Jagna z "Chłopów") oraz Jan Kidawa-Błoński (reżyser sequela kultowej "Różyczki"). Na tapet wzięliśmy też: "Kosa", "Horror Story", "Imago", "Freestyle", "Święto ognia""Tyle co nic", czyli najciekawsze filmy 48. festiwalu Polskich Filmów Fabularnych. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.

Źródło artykułu:WP Film
gareth edwardstwórcasci-fi
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (9)