Ukazała się autobiografia aktora Witolda Pyrkosza

Witold Pyrkosz
Źródło zdjęć: © AKPA

"Podwójnie urodzony" to tytuł autobiografii Witolda Pyrkosza, która ukazała się nakładem Wydawnictwa Literackiego. W ramach promocji książki, 82-letni aktor spotkał się w czwartek z czytelnikami w Warszawie.

Pyrkosz - który w 1954 r. ukończył studia w Państwowej Wyższej Szkole Aktorskiej w Krakowie - to jeden z najbardziej lubianych polskich aktorów. Nazywany królem seriali, wielką sympatię widzów zaskarbił sobie m.in. jako Wichura z "Czterech pancernych i psa", Pyzdra z "Janosika", Balcerek z "Alternatyw 4" i Mostowiak z "M jak miłość".

"Podwójnie urodzony" to wywiad-rzeka, który przeprowadziły z aktorem dwie dziennikarki, Anna Grużewska i Iza Komendołowicz.

Pyrkosz jest z tej książki bardzo zadowolony: "Byłem oszołomiony, zachwycony tym, co obie panie napisały. Pomyślałem: Boże, jak one świetnie piszą! A potem: przecież one piszą to, co ja mówię!" - opowiadał ze śmiechem na czwartkowym spotkaniu.

"Osoba, która przeczyta tę książkę, odniesie wrażenie, że życie polskich aktorów w latach pięćdziesiątych czy sześćdziesiątych było bardzo bujne i ożywione. Dużo bardziej barwne niż teraz. Jest o tym w tej książce sporo" - powiedziała Iza Komendołowicz.

Podczas spotkania pytano m.in. o tytuł książki - "Podwójnie urodzony". Aktor przypomniał, że przyszedł na świat 24 grudnia 1926 r. w Krasnymstawie, lecz w jego dokumentach jako data urodzenia figuruje 1 stycznia 1927 r.

W książce Pyrkosz tłumaczy, że tę zamianę zawdzięcza swojej babci: "Gdy byłem jeszcze niemowlęciem, matka wyjechała ze mną do Lwowa, do swojej matki, czyli mojej babki Bronisławy Kałahurskiej, która spytała: +Gdzie się urodził mój wnuk?+. Mama odpowiedziała: +W Krasnymstawie+. +Co to za wieś?! Gdzie ta wieś?!+ - krzyknęła babka i oznajmiła: +Wykluczone, mój wnuk nie mógł się urodzić w jakimś Krasnymstawie, on się musiał urodzić we Lwowie+. I tak zmieniono mi miejsce urodzenia. Ale została jeszcze ta niefortunna według babci Bronisławy data. Babka (...) stwierdziła: +Niedobrze, przez te kilka dni do wojska pójdzie wcześniej. Nie, lepiej, żeby urodził się we Lwowie 1 stycznia 1927 roku+. I tak mam zapisane w papierach". "Podwójnie urodzony" to zbiór wyjątkowo ciekawych wspomnień dotyczących zawodowego i osobistego życia Pyrkosza. Aktor wspomina m.in. swoich rodziców, opowiada o pracy intendenta w Centralnej Poradni Ochrony Macierzyństwa i Zdrowia Dziecka - którą wykonywał po maturze. Tłumaczy też, dlaczego w
młodości koledzy nazywali go "Hrabią".

Wspomina egzaminy wstępne do szkoły aktorskiej oraz lata nauki w jej murach. Opowiada na przykład o koledze ze studiów, Zbyszku Cybulskim, którego inni studenci nazywali - jak wspomina w książce Pyrkosz - "Starym Polakiem z tako nisko dużo d...", ponieważ "nie wymawiał samogłosek nosowych" i miał słynne powiedzenie - "jak coś mu się podobało, ktoś dobrze zagrał: +Ja cię o dwunastej w południe pod kościołem Mariackim w d... za to pocałuje". Przy czym, zaznaczył Pyrkosz, taki "komplement to był największy zaszczyt".

Fragment książki poświęcony jest okresowi pracy Pyrkosza w Teatrze Ludowym w Nowej Hucie (1955-1964). Aktor opowiedział przy tej okazji, jak poznawał swą narzeczoną, a późniejszą żonę, Krystynę. "Pewnego dnia rozpaliła ognisko w pokoju w moim mieszkaniu w Nowej Hucie. Pytam: +Co ty robisz?!+ - a ona na to: +To jest twoja przeszłość, już jej nie ma+. I spaliła wszystkie listy, zdjęcia, po czym stwierdziła: +Od dzisiaj będę już tylko ja+".

W "Podwójnie urodzonym" znalazły się też opowieści o zawodowych podróżach Pyrkosza do Wenecji, Paryża i - na Kubę. "Pewnego dnia, to był koniec 1965 roku, otrzymałem telegram: +Proponuję główną rolę. Zdjęcia plenerowe na Kubie. Czekam na odpowiedź+ - wspominał aktor - (...) Potem (...) przyszedł drugi: +Zabierz do Hawany letnie krawaty, kolorowe skarpety, jeśli masz - letni kapelusz+. (...) Film nazywał się +Zejście do piekła+ (reż. Zbigniew Kuźmiński - PAP) i podobno był pierwszą polską produkcją realizowaną tak daleko".

Pyrkosz opowiada o pełnej przygód pracy na planach słynnych seriali - "Czterech pancernych...", "Janosika", "Alternatyw 4". Jednocześnie wspomina swą współpracę z wybitnym scenografem, reżyserem i scenarzysta Józefem Szajną oraz z Adamem Hanuszkiewiczem.

W książce znalazły się również fotografie. Przedstawiają one m.in. rodzinę Witolda Pyrkosza - jego matkę, żonę, dzieci, a także przyjaciół z kręgu teatralno-filmowego.

Wybrane dla Ciebie

Polski serial podbija świat. To jeden z największych hitów 2025 roku
Polski serial podbija świat. To jeden z największych hitów 2025 roku
Polskie "Apocalypto"? Takiej produkcji u nas jeszcze nie było
Polskie "Apocalypto"? Takiej produkcji u nas jeszcze nie było
"Na publikę działa postać Kafki". Film Holland polskim kandydatem do Oscara
"Na publikę działa postać Kafki". Film Holland polskim kandydatem do Oscara
Oto polski kandydat do Oscara. "Triumfował wśród siedmiu zgłoszonych filmów"
Oto polski kandydat do Oscara. "Triumfował wśród siedmiu zgłoszonych filmów"
Oto zwiastun filmu "Szczęsny". Co ujawni polski bramkarz?
Oto zwiastun filmu "Szczęsny". Co ujawni polski bramkarz?
"Można usnąć z nudów". Powraca jeden z największych hitów Netfliksa
"Można usnąć z nudów". Powraca jeden z największych hitów Netfliksa
Film za 76 mln zł. Mistrzowska rola Lindy
Film za 76 mln zł. Mistrzowska rola Lindy
"Minuta ciszy" jeszcze lepsza. Udany powrót przedsiębiorców pogrzebowych
"Minuta ciszy" jeszcze lepsza. Udany powrót przedsiębiorców pogrzebowych
W Hollywood piszą o polskim filmie. Będzie Oscar? Może w przyszłym roku
W Hollywood piszą o polskim filmie. Będzie Oscar? Może w przyszłym roku
"Okropne". Żart prowadzącego nie wszystkim się spodobał
"Okropne". Żart prowadzącego nie wszystkim się spodobał
Mała karteczka wiele znaczyła. Aktorka miała tam wiadomość
Mała karteczka wiele znaczyła. Aktorka miała tam wiadomość
Rekordowa widownia w USA i w Polsce. "Najlepszy film akcji 2025 roku"
Rekordowa widownia w USA i w Polsce. "Najlepszy film akcji 2025 roku"