Jesienią amerykański Fox zaprosi widzów do oglądania reality show "Utopia". Program jest jednym z najambitniejszych projektów tego typu w historii telewizji.
Show będzie można śledzić aż przez rok. W zabawie-eksperymencie udział weźmie 15 osób, które poznają się dopiero na planie, 29 sierpnia. Wcześniej każdy z uczestników przejdzie podstawowe szkolenie survivalowe - np. dowie się jak łowić ryby i żyć na łonie przyrody.
Uczestnicy "Utopii" zamieszkają na pięcioakrowej posiadłości, obok której będzie jezioro. W domu nie będzie ani prądu, ani bieżącej wody. Będą za to zwierzęta, którymi grupa będzie musiała się zająć: krowy i kurczaki. Na początek "utopiści" otrzymają kilka tysięcy dolarów (między 5 a 10 - szczegółowej kwoty jeszcze nie ujawniono) i wspólnie będą musieli zadecydować o jej zagospodarowaniu. Wprowadzający się do rezydencji nie będą mogli zabrać ze sobą nic poza kilkoma podstawowymi rzeczami - zabroniono im zabierania sprzętu elektronicznego, a nawet książek - poza Biblią i kilkoma podręcznikami/instrukcjami.
W "Utopii" nie będzie żadnego wielkiego finału ze zwycięzcą i nagrodami. Pomysłodawcy zamierzają obserwować narodziny i funkcjonowanie mikrospołeczności. Wiadomo, że do domu wprowadzą się m.in. pastor, inżynier, kobieta w ciąży, profesjonalna tancerka brzuchem i były oszust. Chociaż ludzie ci będą odizolowani od innych (ekipa show będzie mogła wejść na plan tylko w razie konieczności - np. naprawy kamery), to stacja dołożyła wszelkich starań, by byli bezpieczni. Do przygotowań zaangażowano lokalne władze, zaplanowano procedury w razie sytuacji zagrażających zdrowiu i życiu bohaterów. Jeżeli ktoś z uczestników nie wytrzyma presji i warunków, będzie mógł w dowolnej chwili opuścić program - nie będzie mu jednak wolno powrócić. Producenci nie będą także uzupełniali grupy nowymi osobami.
Codzienność "Utopii" śledzić będzie 129 zautomatyzowanych kamer, które każdego dnia rejestrować będą około 288 godzin materiału. Premiera pierwszego odcinka "Utopii" zapowiedziana została na 7 września. Później stacja będzie pokazywać po dwa odcinki tygodniowo. Ponadto poczynania uczestników pokazywane będą w streamingu - 24 godziny na dobę przez siedem dni w tygodniu (bezpłatnie będzie można oglądać 20 minut, resztę natomiast w abonamencie).
Wśród producentów jest Conrad Green, który przez osiem lat zajmował się amerykańską wersją "Tańca z gwiazdami".