Walentynki przed telewizorem nie tylko dla zakochanych. Najciekawsze filmy w programie na 14 lutego
Dziś w telewizji rządzą romanse i komedie romantyczne, więc jeśli mdli was na widok filmowych miłości i czułości, ostrzegamy przed nadmiarem takich zjawisk. Co warto obejrzeć w walentynkowy wieczór w TV?
John Cusack i Kate Beckinsale w klasycznej komedii romantycznej "Igraszki losu" z 2001 r. Oryginalny tytuł filmu ("Serendipity") wskazuje na rzadki dar dokonywania mimowolnych, ale bezcennych odkryć. Para głównych bohaterów musi udowodnić, że posiada tę umiejętność. Jonathan i Sara wiele lat temu spędzili ze sobą noc, która cały czas tkwi w ich pamięci. Po próbie życia oddzielnie, mężczyzna postanawia odnaleźć tę jedną, prawdziwą miłość. Gotowy na wszystko rusza śladem dziewczyny, nie zdając sobie sprawy, że przeznaczenie zechce z niego zadrwić...
Nie masz telewizji? Nic nie szkodzi! Sprawdź, jak możesz obejrzeć ten film w naszej aplikacji WP Pilot.
Dziś w TV "Zakochani", nieco zapomniana, choć jak najbardziej godna polecenia komedia romantyczna polskiej produkcji. Gwiazdorska obsada (Magdalena Cielecka, Bartosz Opania, Beata Tyszkiewicz)
i scenariusz pełen wzruszeń i zabawnych sytuacji gwarantują udany seans przed telewizorem. Główną bohaterką jest Zosia, która skwapliwie wykorzystuje niezwykłą umiejętność łamania męskich serc. Pewnego dnia na drodze uwodzicielki staje Mateusz, który okazuje się być jej męskim odpowiednikiem - bawidamkiem polującym na bogate, spragnione czułości kobiety.
Nie masz telewizji? Nic nie szkodzi! Sprawdź, jak możesz obejrzeć ten film w naszej aplikacji WP Pilot.
Jeżeli nie filmy o miłości, to może zabawna komedia z Willem Ferrellem i Markiem Wahlbergiem w rolach głównych? "Tata kontra tata" opowiada historię Brada Whitakera (Ferrell), który stara się być jak najlepszym ojczymem dla dzieci swojej nowej wybranki serca. Próby nawiązania dobrego kontaktu z latoroślami utrudnia jednak ich biologiczny ojciec – Dusty (Wahlberg). Między mężczyznami zaczyna rodzić się zawzięta rywalizacja o sympatię dzieciaków, która prowadzi do wielu komicznych sytuacji. Polecamy!
Nie masz telewizji? Nic nie szkodzi! Sprawdź, jak możesz obejrzeć ten film w naszej aplikacji WP Pilot.
Widowisko science fiction po linii "Igrzysk śmierci" czy "Więźnia labiryntu". Główną bohaterką jest dziewczyna żyjąca w typowym amerykańskim miasteczku, która staje się świadkiem kosmicznej inwazji. Chloe jako jedna z nielicznych przeżyła cztery ataki nazywane falami – swoiste odpowiedniki plag egipskich. To jednak nie koniec, gdyż kosmici szykują się do tytułowej, piątej fali, która ma być gwoździem do trumny ludzkości. Dzielna nastolatka, inwazja z kosmosu, obowiązkowe pojawienie się przystojniaka na horyzoncie – jeśli lubicie takie klimaty, to "Piąta fala" nada się na walentynkowy wieczór przed telewizorem.
Kiedy ponad 25 lat temu do kin wszedł "Bodyguard", publiczność oszalała, a grający główne role Kevin Costner i Whitney Houston byli na ustach wszystkich. Muzyczny romans z 1992 r. to prawdziwy symbol minionej epoki i wspomnienie nieodżałowanej Houston, która zmarła w lutym 2012 r. Co ciekawe, scenariusz "Bodyguarda" powstał kilkanaście lat przed premierą filmu i producenci początkowo chcieli obsadzić w głównych rolach Dianę Ross i Steve'a McQueena - ale ostatecznie uznano, że cała historia nie zdobędzie przychylności widzów. O tym, w jakim byli błędzie, przekonali się znacznie później. To Kevin Costner uparł się, żeby nakręcić "Bodyguarda"; został producentem i postanowił zagrać główną rolę. To również on nalegał, by partnerowała mu Houston.
Po premierze "Pasażerów" plotkowano, że ekranowy romans Chrisa Pratta i Jennifer Lawrence przeniósł się do rzeczywistości poza planem. Aktorzy nigdy nie potwierdzili tych rewelacji, choć może być coś na rzeczy, gdyż kilka miesięcy po premierze filmu Pratt rozstał się z żoną. Nie da się ukryć, że w "Pasażerach" stworzyli zjawiskową parę, którą połączyły bardzo nietypowe okoliczności. Oboje znajdowali się bowiem na pokładzie statku kosmicznego, który przewoził ludzi w stanie hibernacji – przyszłych kolonizatorów odległej planety. Pewnego dnia awaria sprzętu do hibernacji wybudza Jima (Pratta), który zdaje sobie sprawę, że umrze w samotności, zanim statek dotrze do celu. Chyba że zdecyduje się wybudzić piękną Aurorę (Lawrence), którą zauważył w jednej z komór hibernacyjnych…