Wojciech Cejrowski skomentował "Kler". W zalewie mocnych opinii takiej jeszcze nie było

I gdy już myśleliśmy, że o "Klerze" powiedziano wszystko, pojawiła się wypowiedź Wojciecha Cejrowskiego. Podróżnik także dołożył swój głos do dyskusji nad najbardziej kontrowersyjnym filmem tego roku.

"Nie muszę oglądać filmu, żeby zawierzyć opinii innych osób"
Źródło zdjęć: © ONS.pl
Magdalena Drozdek

"Kler" Wojtka Smarzowskiego szturmuje kina, nie brakuje też kolejnych opinii na temat produkcji. Wypowiadają się wszystkie strony politycznego sporu, duchowni, dziennikarze, w końcu i sami widzowie. Film wywołał ogromną dyskusję w Polsce. Powiedzieć, że niektórym osobom film nie przypadł do gustu, to jak nie powiedzieć nic. Ostre opinie sypią się każdego dnia.

Na temat produkcji wypowiedział się także Wojciech Cejrowski. - Nie muszę oglądać filmu, żeby zawierzyć opinii innych osób. Tak jak nie muszę oglądać własnej kiszki stolcowej, ale mogę zaufać lekarzowi, który wprowadził tam sondę (...) od tyłu mi wprowadził wziernik. Ja ufam lekarzowi, który widział ten film. Nie muszę sam oglądać filmu z własnego tyłka. I w odniesieniu do filmu "Kler" mam dokładnie tak samo. Mogę zawierzyć komuś, kto film już widział. Mogę też, z opisu samego autora, wynieść pewne informacje – stwierdził Cejrowski w "Radiowym Przeglądzie Prasy". Filmik pojawił się w serwisie YouTube i był w całości poświęcony "Klerowi".

Cejrowski dodał o Smarzowskim: - Wysmażył taką kaszanę, proszę pana, ja tego nie chcę oglądać. Bo wyobraźmy sobie, że identyczny film, z identycznym scenariuszem, ten pan wypuszcza pod tytułem "Lekarze". Byłaby masa protestów, że nie wszyscy lekarze są pijakami, nie wszyscy gwałcą na dyżurze pielęgniarki, nie wszyscy lecą wyłącznie na kasę, nie wszyscy biorą łapówki. Podpisywanie tej historii jednym tytułem byłoby nieuczciwe dla całej grupy zawodowej. To jest moja najkrótsza recenzja.

- Dziwię się, że jest pan taki mało ciekawy świata i życia. Bo jeśli pan nie widział, to dlaczego bazuje pan na opinii innych? - stwierdził w audycji Andrzej Rudnik.

- Proszę do mnie nie mieć pretensji, że ja nie chcę iść na ten film. Czy ja muszę być przymuszony do oglądania plugawstwa, które zrobi mi krzywdę? Ja w ogóle nie chcę oglądać jak się ludzie łajdaczą. (...) Moja siostra jest zakonnicą, po ślubach wieczystych, mój brat jest zakonnikiem, mój wujek był księdzem biskupem, już nie żyje i bujał mnie na nodze. Ja znam inny kler, lubię kler, przyjaźnię się z księżmi. Najwięksi moi przyjaciele to są księża po doktoratach, z którymi se piję wino, ale ani się nie upijają, ani nie mają dziwki zamiast gosposi - przekonywał podróżnik.

Wybrane dla Ciebie
"American Psycho" powraca. Główny bohater nie będzie kobietą
"American Psycho" powraca. Główny bohater nie będzie kobietą
Prawie puste sale. Klęska w kinach naszego kandydata do Oscara
Prawie puste sale. Klęska w kinach naszego kandydata do Oscara
Tomasz Bagiński dla WP: "Na planie było jednocześnie 1000 osób"
Tomasz Bagiński dla WP: "Na planie było jednocześnie 1000 osób"
Przewidział przyszłość. "Uważam, że to bardzo aktualny film"
Przewidział przyszłość. "Uważam, że to bardzo aktualny film"
Polska aktorka z dumą odsłania brzuch. Rok po porodzie ciężko trenuje
Polska aktorka z dumą odsłania brzuch. Rok po porodzie ciężko trenuje
Ciosy spadają na jego rodzinę. Córka usłyszała o 4. stadium raka
Ciosy spadają na jego rodzinę. Córka usłyszała o 4. stadium raka
Upadły aktor powraca. Tak wygląda po latach
Upadły aktor powraca. Tak wygląda po latach
Aktorka z horroru "Terrifier" pozywa twórców. Zarzuca oszustwo i molestowanie
Aktorka z horroru "Terrifier" pozywa twórców. Zarzuca oszustwo i molestowanie
Chciała ratować małżeństwo. Pojechała do ulubionego klubu męża
Chciała ratować małżeństwo. Pojechała do ulubionego klubu męża
Megaprzebój powraca. Pierwszą część obejrzało ponad 100 mln widzów
Megaprzebój powraca. Pierwszą część obejrzało ponad 100 mln widzów
Krychowiak wyrusza na Mount Everest. Wszystko pokaże kamera
Krychowiak wyrusza na Mount Everest. Wszystko pokaże kamera
"To: Witajcie w Derry". Seans jak z koszmarów. Widzowie podskakiwali w fotelach
"To: Witajcie w Derry". Seans jak z koszmarów. Widzowie podskakiwali w fotelach