Z tymi ludźmi nie chce pracować. "Uważam, że to bardzo obraźliwe"

Nowa część "Nagiej broni" nie stała się, przynajmniej na razie, wielkim przebojem, ale Liam Neeson nie żałuje występu w komedii. Po latach narzekań krytyków, że marnuje swój talent w kiepskich filmach sensacyjnych, znów jest chwalony w recenzjach. W ostatnich tygodniach udzielił też wielu wywiadów.

Liam NeesonLiam Neeson
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe
Przemek Romanowski

"Naga broń" z Liamem Neesonem podczas premierowego weekendu zarobiła na całym świecie w kinach 30 mln dolarów. Nie jest to jakiś imponujący wynik, ale w latach kryzysu filmów komediowych, i tak uważany jest za sukces.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Legendy Hollywood

David Zucker, jeden z twórców "Nagiej broni" z Leslie Nielsenem, w rozmowie z "The Hollywood Reporter" powiedział: "Cieszę się, bo to pokazuje, że w kinach jest popyt na komedie, a zwłaszcza na parodie. Ludzie to lubią, co jest wspaniałe. Napisałem do reżysera: ‘Słyszałem, że recenzje są świetne i wszystko idzie dobrze’. Bardzo się ucieszył, że się odezwałem i prawdopodobnie spotkamy się jeszcze w tym miesiącu, kiedy kurz opadnie".

Tymczasem Liam Neeson udzielił ciekawego wywiadu magazynowi "Rolling Stone", w którym opowiedział m.in. o swoim podejściu do aktorstwa po blisko 50 latach pracy w zawodzie.

"W aktorstwie ciągle czegoś poszukuję. Nigdy nie czułem, że dotarłem do miejsca, w którym wie się już wszystko. Zresztą gdyby tak się stało, przesłałbym grać. Na szczęście zawsze jest coś do nauczenia, czy to od aktorów i aktorek, z którymi się pracuje, czy od reżyserów" - uważa Nielsen.

Gwiazdor "Nagiej broni" przyznał także, że z niektórymi aktorami nie mógłby współpracować. "Słyszę niepokojące historie o osobach bardzo utalentowanych, ale pojawiają się na planie dwie, trzy, cztery godziny później. Nigdy nie chciałbym pracować z takimi ludźmi. Uważam, że to bardzo obraźliwe. Punktualność jest bardzo, bardzo ważna, moim zdaniem. Ponieważ czeka na ciebie ekipa licząca 60, 70, 80 osób" – podkreśla aktor.

Nowy zwiastun komedii Naga broń!

Tragiczna historia "Supermana", Christophera Reeve’a, obrzydliwe sceny w horrorze "Together" i nowe perełki w streamingu. O tym w nowym Clickbaicie. Znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej:

Wybrane dla Ciebie
James Cameron zakazał używania AI w "Avatarze". "Szanujemy aktorów"
James Cameron zakazał używania AI w "Avatarze". "Szanujemy aktorów"
"Cudowna adaptacja". Dyrektorka HBO zachwyca się nowym "Harrym Potterem"
"Cudowna adaptacja". Dyrektorka HBO zachwyca się nowym "Harrym Potterem"
Niedługo start serialu dokumentalnego o Dodzie. Wiemy, co pokaże Amazon Prime
Niedługo start serialu dokumentalnego o Dodzie. Wiemy, co pokaże Amazon Prime
"Trudne, niemożliwe decyzje". Żona Bruce'a Willisa miała trudny moment na scenie
"Trudne, niemożliwe decyzje". Żona Bruce'a Willisa miała trudny moment na scenie
Julianne Moore – najlepsze role mistrzyni transformacji
Julianne Moore – najlepsze role mistrzyni transformacji
Ponad prawem? Aktor tyle razy złamał przepisy, że skazano go na odsiadkę
Ponad prawem? Aktor tyle razy złamał przepisy, że skazano go na odsiadkę
Quentin Tarantino ujawnił swoją listę najlepszych filmów tego wieku
Quentin Tarantino ujawnił swoją listę najlepszych filmów tego wieku
Plotka o gwieździe "Wicked". Zagrał w filmie dla dorosłych?
Plotka o gwieździe "Wicked". Zagrał w filmie dla dorosłych?
Oskarżył ojca o porzucenie go. "Wywołało to lawinę, której się nie spodziewałem"
Oskarżył ojca o porzucenie go. "Wywołało to lawinę, której się nie spodziewałem"
Krychowiak: krok od naprawdę ciekawego dokumentu
Krychowiak: krok od naprawdę ciekawego dokumentu
Smutne słowa. Aktor jest nieuleczalnie chory
Smutne słowa. Aktor jest nieuleczalnie chory
"Niech go diabli". 12-letnia córka Rosie O'Donnell ma żal do Trumpa
"Niech go diabli". 12-letnia córka Rosie O'Donnell ma żal do Trumpa
ZATRZYMAJ SIĘ NA CHWILĘ… TE ARTYKUŁY WARTO PRZECZYTAĆ 👀