Zagrał kultową rolę. To ona spowodowała, że rzucił aktorstwo

W najnowszym wywiadzie Marek Kondrat, jeden z najwybitniejszych polskich aktorów, ujawnił, co skłoniło go do porzucenia aktorstwa niemal dwie dekady temu. Wszystko za sprawą roli Adasia Miauczyńskiego w filmie "Dzień świra", która okazała się dla niego wyjątkowo trudnym doświadczeniem.

Marek Kondrat
Marek Kondrat
Źródło zdjęć: © East News | PIOTR KAMIONKA/REPORTER
57

Marek Kondrat przez lata cieszył się ogromną popularnością i uznaniem. W 2008 roku zaskoczył wszystkich, ogłaszając zakończenie kariery filmowej. Wielu nie traktowało tej deklaracji poważnie, wierząc, że aktor wróci na ekran po krótkiej przerwie. Minęło prawie dwadzieścia lat, a Kondrat konsekwentnie podtrzymuje swoją decyzję.

W rozmowie z "Gazetą Wyborczą" artysta wyznał, że do odejścia z zawodu skłoniła go rola Adasia Miauczyńskiego w kultowym filmie Marka Koterskiego "Dzień świra". Kondrat przyznał, że grając tę postać powiedział widzom wszystko, co miał do przekazania.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zostali ojcami w późnym wieku. Matki ich dzieci są dużo młodsze

- Musiałem wykreować tę postać, a więc na pewien czas stać się Adasiem w sposób niesłychanie dosłowny. Odnaleźć tkanki, przestrzenie w życiu, które są wspólne. Koterski zmusza aktora do pokazania własnej wrażliwości, do czego potrzebna jest pewna odwaga. Człowiek nie ukrywa się za kostiumem czy scenariuszem, który opowiada jakąś przygodę. W "Dniu świra" nie ma przygody, ale jest obnażenie z całą swoją intymnością – ukazanie przestrzeni życia, której na ogół nie pokazujemy - wyznał w wywiadzie.

Aktor przyznał, że po tak intensywnym doświadczeniu poczuł swoisty przesyt, który stał się przyczyną jego chłodnego podejścia do kolejnych propozycji, a w końcu do rezygnacji z zawodu. - Dlatego pewien dosyt, który nastąpił po tym spotkaniu, jest przyczyną mojego chłodu wobec następnych propozycji, a w końcu rezygnacji z zawodu. Rola w "Dniu świra" była rodzajem przeżycia, które nie zakłada następnych wcieleń. Po czymś takim trudno wrócić do grania Halskiego w kolejnej ekspresji jego przygód z Biurem Ochrony Rządu – dodał.

Kondrat zaznaczył, że były też inne czynniki wpływające na jego decyzję, ale spotkanie zawodowe z Adasiem Miauczyńskim było najsilniejszym impulsem. - Powodów jest znacznie więcej. Rolę u Koterskiego umieszczam na tej liście, bo w moim życiu zawodowym nastąpił rodzaj zaspokojenia, satysfakcji, że dotknąłem czegoś, czego nigdy nie przewidywałem dotknąć – wyjaśnił aktor.

Najtrudniejsze pożegnanie w "The Last of Us", na które nie byliśmy gotowi. Pamela Anderson cała w brokacie i pijacki morderczy pakt grupki przyjaciół w serialu BBC. O tym w nowym Clickbaicie. Znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej:

Wybrane dla Ciebie

Sharon Stone pozuje jak w "Nagim instynkcie". Odważna sesja
Sharon Stone pozuje jak w "Nagim instynkcie". Odważna sesja
Jedna z najlepszych polskich komedii powraca. Co wiemy o "Vinci 2"?
Jedna z najlepszych polskich komedii powraca. Co wiemy o "Vinci 2"?
Drugi sezon serialu z Arnoldem Schwarzeneggerem z kiepskim wynikiem
Drugi sezon serialu z Arnoldem Schwarzeneggerem z kiepskim wynikiem
Netflix ma polski hit. Kolejny tydzień w top10
Netflix ma polski hit. Kolejny tydzień w top10
Aktorka mówi o romantycznej scenie z Bradem Pittem
Aktorka mówi o romantycznej scenie z Bradem Pittem
Hit drenował kieszeń Netfliksa. "Mindhunter" może wrócić
Hit drenował kieszeń Netfliksa. "Mindhunter" może wrócić
Mocny polski film z Dorocińskim już do obejrzenia w streamingu
Mocny polski film z Dorocińskim już do obejrzenia w streamingu
Bruce Willis z drugą żoną ma dwie córki. Dziś są nastolatkami
Bruce Willis z drugą żoną ma dwie córki. Dziś są nastolatkami
Dakota Johnson po raz pierwszy korzysta z koordynatora intymności
Dakota Johnson po raz pierwszy korzysta z koordynatora intymności
Danny Boyle o kręceniu intymnych scen na planie "28 dni później": "To był koszmar"
Danny Boyle o kręceniu intymnych scen na planie "28 dni później": "To był koszmar"
"Robiliśmy sobie paskudne rzeczy". Tak zakończył się konflikt dwóch wielkich gwiazd kina akcji
"Robiliśmy sobie paskudne rzeczy". Tak zakończył się konflikt dwóch wielkich gwiazd kina akcji
Hugh Jackman uciekał przed fanami. Wskoczył do samochodu nieznajomego
Hugh Jackman uciekał przed fanami. Wskoczył do samochodu nieznajomego