Zmarł aktor Marek Frąckowiak. Od dawna walczył z chorobą
W wieku 67 lat zmarł Marek Frąckowiak - jeden z najbardziej wszechstronnych polskich aktorów. Informację potwierdził rzecznik Teatru Rampa. Artysta od kilku lat walczył z ciężką chorobą. Zagrał ponad 100 ról filmowych.
Marek Frąckowiak znany był z wielu ról na małym i dużym ekrania. Polscy widzowie kojarzą go w szczególności z produkcjami "Czas honoru", "Plebania" czy "Teraz albo nigdy". U aktorka w 2013 r. zdiagnozowano raka kręgosłupa, który zmusił go przez pewien czas do poruszania się na wózku.
- Rak to nie najgorsza choroba z menu, są gorsze i bardziej uciążliwe. Z rakiem można żyć - mówił o swojej chorobie w jednym z wywiadów. Mimo tego, że był chory, nie zrezygnował z grania. Niedawno zagrał w "Artyście”, z kolei w przyszłym roku zobaczymy go w "Kamerdynerze” w reżyserii Filipa Bajona.
Marek Frąckowiak i Ewa Złotowska
Urodził się w 16 sierpnia 1950 r. w Łodzi. Jak wspominał, nie był nigdy grzecznym dzieckiem i sprawiał wiele kłopotów wychowawczych.
- Byłem krnąbrny. Nauczyciele nie mieli ze mną łatwego życia. Mamie stawiano ultimatum: "syn przejdzie do następnej klasy pod warunkiem, że zmieni szkołę” - mówił w "Życiu na gorąco”. Liceum zmieniał aż cztery razy. Z trudem doszedł do matury.
- Po maturze miałem do wyboru trzy drogi. Wszystkie związane z publicznymi występami: księdza, adwokata i artysty – śmiał się. Frąckowiak wspominał, że dostał się na studia prawnicze, ostatecznie jednak postawił na karierę artysty. Dyplom wydziału Aktorskiego łódzkiej PWSFTviT uzyskał w 1974 r. Miał już wtedy za sobą udany debiut w filmie Jerzego Passendorfera "Zabijcie czarną owcę”, a krytycy wróżyli mu wielką karierę.
Jacek Frąckowiak w serialu "Zmiennicy"
Później wystąpił m.in. w filmach: "Niespotykanie spokojny człowiek”, "Między ustami a brzegiem pucharu”, "Anatomia miłości”, "Młode Wilki” czy "Popiełuszko. Wolność jest w nas”. Można go też było oglądać w serialach "Alternatywy 4", "Dom”, "Ranczo”, czy "Klub szalonych dziewic”. W 1993 r. zadebiutował jako reżyser, wystawiając "Grażynę” Adama Mickiewicza.