Trwa ładowanie...

Zmarł Gavan O'Herlihy. Był przeciwieństwem postaci ze swoich filmów

Urodzony w Irlandii aktor był mistrzem drugiego planu. Grał u Garry'ego Marshala, Davida Lyncha, Rona Howarda, Richarda Lestera. Pojawił się także w jednej z części przygód Jamesa Bonda. Gavan O'Herlihy zmarł w wieku 70 lat w angielskim mieście Bath.

Gavan O'Herlihy w ostatniej filmowej roli - "Zejście 2" Gavan O'Herlihy w ostatniej filmowej roli - "Zejście 2" Źródło: Materiały prasowe, fot: materiały prasowe
d2zxlde
d2zxlde

Gavan O'Herlihy należał do bardzo licznej grupy irlandzkich imigrantów, którzy przez dziesiątki lat przemierzali ocean, aby znaleźć szczęście w Ameryce. Urodzony w Dublinie O'Herlihy znalazł się gronie osób, którym los sprzyjał. W 1974 r. dostał pracę w Hollywood, w sitocomie "Happy Days", który w Stanach cieszył się ogromną popularnością. Występował w nim wprawdzie tylko przez pierwszy sezon, jednak od tamtego czasu na brak filmowych propozycji nie mógł narzekać.

Ze względu na dość charakterystyczną urodę (rude włosy, piegowata twarz) był obsadzany w… charakterystycznych rolach. Niestety postacie, w które na ogół wcielał się Gavan O'Herlihy, nie należały do sympatycznych. W prywatnym życiu pochodzący z Irlandii aktor był przeciwieństwem filmowego wizerunku, z którego znany był widzom.

Oni odeszli w 2021

Jego agent napisał: "Był wspaniałym aktorem z długą i wybitną karierą w filmie, telewizji i teatrze. Gavan był podziwiany i szanowany za bezpośredniość, szczerość i życzliwość. Wszystkim bardzo go będzie brakować, a zwłaszcza kochającej go żonie i rodzinie".

d2zxlde

Największą popularnością Gavan O'Herlihy cieszył się w latach 80. ubiegłego wieku. Zagrał wówczas m.in. w "Supermanie 3", w filmie o Jamesie Bondzie "Nigdy nie mów nigdy", w drugiej części "Parszywej dwunastki", w "Życzeniu śmierci 3", w produkcji George'a Lucasa "Willow" oraz w kultowym serialu Davida Lyncha "Miasteczko Twin Peaks". Ostatnią filmową rolę zagrał w 2009 r. w horrorze "Zejście 2".  

O śmierci Gavan O'Herlihy poinformował na Twitterze znany reżyser Ron Howard, który znał zmarłego od czasu realizacji "Happy Days". Napisał o nim "utalentowany aktor z wielkim wolnym duchem". Urodzony w Dublinie aktor odszedł w wieku 70 lat. 

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
d2zxlde
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2zxlde