Ed Harris i Colin Farrell w polskiej historii, która zafascynowała świat
Pół wieku temu ta historia była gigantyczną sensacją
Pół wieku temu ta opowieść stała się na Zachodzie gigantyczną sensacją. Miesiącami utrzymywała się na listach bestsellerów i wydano ją w setkach tysięcy egzemplarzy. Była tak modna, że przetłumaczono ją na kilkadziesiąt języków, a znalezienie jej w każdej angielskojęzycznej bibliotece na świecie nie stanowiło problemu. Ta historia to z pewnością jedna z najpopularniejszych na świecie książek napisanych przez Polaka. Co najbardziej zaskakujące o niej oraz o jej autorze Sławomirze Rawiczu mało kto w Polsce słyszał. (mn/gk)
Fascynująca opowieść
Dziś o "Długim marszu" głośno jest za sprawą hollywoodzkiej firmy, która wykupiła prawa do jego kinowej ekranizacji i posadziła za kamerą wybitnego Petera Weira, reżysera takich filmów jak "Stowarzyszenie umarłych poetów", "Świadek", czy "Truman Show".
Atmosferę wokół filmu podgrzewają nazwiska z obsady, m.in. *Ed Harris i *Colin Farrell.
O czym opowiada ta historia, dlaczego jest przekrętem, kiedy trafi do kin, czy dobrze prezentuje się w kadrach i jak wygląda jej zwiastun? Przekonajcie się sami...
Zuchwała ucieczka
W swojej książce Rawicz, piórem angielskiego dziennikarza Ronalda Downinga, opisuje jedną z najbardziej zuchwałych ucieczek z sowieckiego łagru.
Wiosną 1941 roku dwudziestosześcioletni polski porucznik kawalerii, organizuje ucieczkę z obozu nr 303 na Syberii. Towarzyszy mu sześciu więźniów z różnych krajów, w tym jeden obywatel USA. Uciekinierzy przedzierają się na południe przez tajgę, wyżyny Mongolii, pustynię Gobi, Tybet i Himalaje. Docierając do brytyjskich Indii pokonują ponad 7000 km. Nie mają mapy ani kompasu, jedyny ich ekwipunek to siekiera i nóż. Codziennie czyhają na nich nowe niebezpieczeństwa. Mimo wielkiej woli przeżycia, odwagi i wytrzymałości fizycznej nie wszystkim uda się osiągnąć cel.
FILM MA JUŻ SWÓJ ZWIASUN – MOŻNA GO ZOBACZYĆ POD OSTATNIM ZDJĘCIEM TEJ GALERII
Doborowa obsada
Głównych bohaterów powstającego na podstawie "Długiego marszu" filmu "The Way Back" grają Ed Harris (Nominowany do Oscara za role w takich filmach jak "Godziny", "Pollock" czy "Apollo 13"), Colin Farrell (odtwórca głównych ról w filmach "Ondine" i "Aleksander", partner życiowy Alicji Bachledy-Curuś) i rumuński aktor Dragos Bucur (m.in. obok Agaty Buzek wyróżniony tytułem Shooting Star podczas Festiwalu Filmowego w Berlinie).
"The Way Back" ma trafić do polskich kin w pierwszej połowie 2011 roku. Film jest współfinansowany przez Polski Instytut Sztuki Filmowej.
Narastające kontrowersje
Książka Sławomira Rawicza zrobiła zawrotną karierę, została przetłumaczona na 25 języków i obok relacji z wypraw Scotta czy Shackletona weszła do światowej klasyki książek o heroicznej walce człowieka o przetrwanie w skrajnych warunkach. Stanowiła inspirację dla wielu znanych współczesnych podróżników. Trasę ucieczki bohaterów książki przemierzało kilka ekspedycji.
Mimo kontrowersji i zagadek wiążących się z książką i jej autorem, "Długi marsz" pozostaje fascynującą opowieścią. Szczególną popularnością cieszy się w USA.
Udowodnione kłamstwo
"Długi marsz", wydany po angielsku w 1956 roku, ukazał się Polsce po raz pierwszy dopiero w 1993 roku.
O historii tej ucieczki ponownie zrobiło się głośno w zeszłym roku, kiedy okazało się, że Rawicz nie mógł wziąć udziału w przeprawie, ponieważ w tym czasie służył w Persji.
To może tłumaczyć, dlaczego przez szereg lat nikomu nie udało się dotrzeć do pozostałych ocalałych bohaterów opowieści Polaka. W końcu jednym z nich był nawet obywatel USA.
Historia przywłaszczona
Wątpliwości wokół książki narastały od samego początku jej istnienia. Jednym z najbardziej nieprawdopodobnych faktów podanych przez Rawicza było spotkanie na swojej drodze… Yeti. Ostatecznie jednak ten nieprawdopodobny epizod nie zniszczył wiarygodności całej opowieści.
W 2009 roku okazało się, że wielka ucieczka faktycznie miała miejsce. Wyszło na jaw również, że historia zbiegów została prawdopodobnie przywłaszczona przez Rawicza. Wiele wskazuje na to, że jest to historia innego polskiego żołnierza Witolda Glińskiego.
Fałszerstwo wyszło na jaw w momencie, gdy okazało się, iż Rawicz nie mógł uciec z sowieckiego obozu, gdyż według archiwów wojskowych przebywał wówczas na służbie w Persji.
Dlaczego kłamał?
Dzisiaj nieżyjący już Rawicz jako autor jest większą zagadką, niż opisana przez niego historia.
Pewne wydaje się, że żołnierz skłamał opisując zawarte w książce wydarzenia tak jakby sam je przeżył. Niejasne pozostają również motywy jakimi się kierował. Niewykluczone, że na skutek cierpień jakich doznał podczas pobytu w łagrach zaczął cierpieć na rozdwojenie jaźni.
Czekamy na film
Bez względu na to jaka jest prawda, popularność książki i reakcje jakie wywołuje ona wśród czytelników jasno świadczą o tym, że film, zwłaszcza w tak doborowej obsadzie, ma wszelkie szanse by stać się adaptacją godną pierwowzoru.