Matthew McConaughey: Wygląda jak śmierć na chorągwi

Matthew McConaughey: Wygląda jak śmierć na chorągwi
Źródło zdjęć: © AKPA
Grzegorz Kłos

McConaughey, którego niejednokrotnie obwoływano najseksowniejszym mężczyzną świata, wygląda potwornie, a jego wygląd wywołał nawet spekulacje czy artysta nie jest poważnie chory.

To się nazywa poświęcenie! Kilka miesięcy temu informowaliśmy, że Matthew McConaughey przygotowuje się do nowej roli. Już wtedy wygląd aktora budził kontrowersje. Znany z zamiłowania do sportu hollywoodzki przystojniak zaczął niknąć w oczach. Na najnowszych zdjęciach wygląda jeszcze gorzej!

McConaughey, którego niejednokrotnie obwoływano najseksowniejszym mężczyzną świata, wygląda potwornie, a jego wygląd wywołał nawet spekulacje czy artysta nie jest poważnie chory.

Aktor od kilku miesięcy przygotowuje się do roli, która być może przyniesie mu w końcu Oscara.


1 / 8

Doprowadził ciało do ruiny

Obraz
© EastNews

Drakońska dieta, treningi i hektolitry herbaty – w taki sposób Matthew McConaughey doprowadził swoje dotąd wysportowane ciało na skraj ruiny.

A wszystko dla roli w najnowszym filmie Jean-Marca Vallée’a, reżysera „Młodej Wiktorii” z Emily Blunt w roli głównej oraz nagrodzonego na festiwalu w Toronto dramatu obyczajowego „C.R.A.Z.Y.”, do którego muzykę skomponował David Bowie.

2 / 8

AIDS w latach 80.

Obraz
© EastNews

, bo taki nosi tytuł produkcja, opowiada historię elektryka Rona Woodroofa, u którego lekarze diagnozują AIDS.

Chcąc choć trochę przedłużyć sobie życie mężczyzna wnika w podziemny świat handlarzy lekami oficjalnie niedopuszczonymi do sprzedaży. Akcja filmu rozgrywa się w latach 80.

Premiera filmu Vallée’a zapowiedziana jest na 2013 rok, jednak konkretna data na razie nie jest znana.

3 / 8

Wyrwać się do wielkiego świata!

Obraz
© Kino Świat

Jako syn nauczycielki i właściciela stacji benzynowej mógł dołączyć do interesu ojca, tak jak uczynili to jego dwaj bracia.

On od początku czuł, że to nie jego powołanie, i zaczął kształcić się na prawnika. W trakcie studiów na uniwersytecie zmienił jednak profil nauczania, by w przyszłości zostać aktorem.

Miał dużo szczęścia, bo nie musiał zbyt długo czekać na sukces.

4 / 8

Prawnik na ekranie, ale już nie w życiu

Obraz
© AKPA

Jedną z pierwszych ról zagrał w "Teksańskiej masakrze piłą mechaniczną: Następnym pokoleniu” u boku początkującej tak jak i on Renee Zellweger.

Film spotkał się z bardzo negatywnymi reakcjami i krytyki, i widzów. Pierwszym ogromnym sukcesem aktora okazał się być dopiero „Czas zabijania”, gdzie wcielił się w rolę idealistycznego prawnika.

W trakcie pracy nad filmem McConaghuey związał się z Sandrą Bullock, ale ich uczucie nie przetrwało.

5 / 8

Szybka droga do sławy

Obraz
© AKPA

Od tej pory nie musiał już sam zabiegać o role. Udanymi występami w filmach „Kontakt” i „Amistad” umocnił swoją pozycję w Hollywood.

Był również jednym z głównych kandydatów do roli Jacka Dawsona w „Titanicu”, którą ostatecznie zagrał Leonardo DiCaprio. Już w tym okresie McConaughey był porównywany do swojego ulubionego aktora, Paula Newmana.

Nagła sława trochę go jednak peszyła i, jak sam przyznał, po sukcesie „Czasu zabijania” wyjechał w poszukiwaniu anonimowości do Peru na 19 dni.

6 / 8

Fizyczna transformacja

Obraz
© ITI Cinema

Po raz pierwszy poważnie zmienił swój wizerunek w thrillerze „Władcy ognia”.

Wystąpił tam wraz z Christianem Balem oraz naszą piękną rodaczką, Izabellą Scorupco. Ogolona głowa oraz silny zarost pomogły aktorowi wczuć się w inną od dotychczasowych rolę.

Od tej pory jednak aktor coraz rzadziej miał szansę brać udział w artystycznych projektach,* pozwalając na zaszufladkowanie się w komediach romantycznych.*

Jego pierwszą tego typu produkcją było „Powiedz tak” z Jennifer Lopez, nagrane jeszcze przed „Władcami ognia”.

7 / 8

Nie lubi komedii romantycznych, ale i tak w nich gra

Obraz
© AP

Sam McConaughey wyznał, że nie przepada za komediami romantycznymi, ale gra w nich, ponieważ są popularne i ludzie chcą go w nich oglądać.

Lekkie filmy, w których partnerowała mu Kate Hudson („Jak stracić chłopaka w 10 dni” i „Nie wszystko złoto, co się świeci”)
stały się odtąd jego wizytówką, ale i trochę przekleństwem, bo zamknęły mu drogę do ambitniejszych dzieł.

Niedawna rola w „Magic Mike’u” była pierwszą od lat, w której podobał się krytykom.

8 / 8

Katuje się... herbatą

Obraz
© EastNews

Aby przekonująco wykreować postać chorego zarażonego HIV McConaughey zmienił swoje nawyki, twierdząc, że pije teraz bardzo dużo… herbaty!

* - Ciału zajmuje trochę czasu, by zrozumieć, że jest zdane na siebie i nie zapewnisz mu niczego z zewnątrz* – powiedział Larry’emu Kingowi.

Oby to poświęcenie nie okazało się dla aktora zbyt wyniszczające i szybko wrócił do swojej zwykłej, zdrowej sylwetki. (gk/mn)

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)